Jesienią i zimą chętniej bierzemy gorącą kąpiel czy prysznic, ale znacznie zdrowiej jest myć się w chłodniejszej wodzie. Zobacz, dlaczego.
Polskie wybrzeże, Egipt i Grecja ... to jedne z najczęściej wybieranych destynacji wakacyjnych w 2011 roku. Gorące plaże, lazurowa woda, górskie szlaki, zapraszające do spacerów... nie, nie jest to opis kreteńskich czy cypryjskich krajobrazów. Identyczne atrakcje znajdziemy tuż za naszą południową granicą - na Słowacji.
Hydromasaż, czyli wodna kuracja to jedna z najstarszych i najbardziej naturalnych metod leczenia na świecie. Lekarze i terapeuci przekonują, iż codzienny, kilkuminutowy masaż wodny działa nie tylko odprężająco i profilaktycznie na nasz organizm, ale także niweluje nawet wieloletnie i uciążliwe dolegliwości kręgosłupa, stawów, poprawia nastrój, a także leczy migrenę i bezsenność.
Kąpiel pod prysznicem to nie tylko relaks i pielęgnacja. To także czas na poświęcenie uwagi naszemu zdrowiu. Wywołując częste skurcze mięśni, zimna woda jest w stanie wzmocnić ich kondycję i dodać ciału wigoru. Właściwości lecznicze wykazuje także woda gorąca, bardziej intensywnie oddziałująca na ciało i wpływająca na jego rozluźnienie. Może ona nawet ukoić nerwy i złe samopoczucie. Powinny jej jednak unikać osoby z zaburzeniami krążenia i chorobami serca.