Naukowcy wykazali, że zwiększenie w organizmie poziomu „dobrego cholesterolu (HDL- high-density lipoproteid) jest niemniej ważne zmniejszanie ilości „złego cholesterolu” (LDL- low-density lipoproteid) dla utrzymania układu krążenia sprawnym i zapobieżeniu miażdżycy.
Cholesterol, a raczej jego podwyższony poziom, to obecnie bodaj jeden z najczęstszych problemów zdrowotnych. Wzrost stężenia cholesterolu w surowicy krwi, jest istotnym czynnikiem ryzyka wystąpienia miażdżycy i chorób układu sercowo-naczyniowego takich jak choroba wieńcowa i zawał serca, udar mózgu i miażdżyca zarostowa kończyn dolnych. Dlatego w przypadku przekroczenia dopuszczalnego poziomu tego związku niezbędna staje się odpowiednia dieta, zapewniająca równowagę wszystkich czynników naszego organizmu.
Serce to pompa doskonała. Tłoczy krew do całego organizmu, dostarczając tkankom składniki odżywcze i tlen. Może bić bez przerwy przez sto lat. Pod warunkiem, że będzie właściwie "karmione".
Tajemnica jego tłoczenia była znana podobno już w starożytności, ale dopiero dzisiaj laboratoria chemiczne dokonały analiz, dzięki którym okazało się, jak wielkie dobrodziejstwo tkwi w niepozornych pestkach winogron i produkowanym z nich oleju.
Choroby serca są największą przyczyną zgonów w Polsce. Chorują zarówno kobiety jak i mężczyźni. Najczęściej problemy z sercem mają ludzie starsi, ale zdarza się, że zawału doświadczają osoby bardzo młode.
Są do siebie bardzo podobni, mają zbliżoną budowę chemiczną i „żyją” w tym samym środowisku – jak to bracia. I jak w bajkach: jeden dobry, drugi zły. Jeden jest źródłem kłopotów ze zdrowiem i groźnych chorób, które mogą doprowadzić człowieka do śmierci. Drugi, dobry (jak to w bajkach i nie tylko) stara się to wszystko jakoś naprawić i zapobiegać zgubnemu wpływowi złego brata. Kim są i gdzie można ich znaleźć? Nie trzeba wcale szukać daleko. Obaj występują we krwi ludzi (oraz zwierząt), nazywają się LDL i HDL.