Komitet Noblowski przyznał Nagrodę Nobla 2020 w dziedzinie fizjologii lub medycyny trzem osobom, są to: Harvey J. Alter, Michael Houghton i Charles M. Rice. Laureatów doecniono za odkrycie wirusa zapalenia wątroby typu C.
Według ekspertów na całym świecie na WZW typu choruje 325 mln osób. Szacuje się, że w Polsce może być około 165 tys. osób żyjących z WZW typu C i 500 tys., które noszą w sobie wirusa wywołującego WZW B. Obecnie najpoważniejszym problemem jest to, że 80% osób nie wie o swoim zakażeniu. Dlatego w tym roku organizacje pacjentów w Polsce wraz z ekspertami apelują, byśmy odnaleźli zaginione miliony osób, które nieświadomie rozprzestrzeniają wirusy.
W miniony poniedziałek w Warszawie odbyła się debata „Znaczenie działań systemowych dla ograniczenia liczby zakażeń HCV w Polsce” podczas której eksperci, decydenci oraz przedstawiciele organizacji pacjentów z Polski i Europy dyskutowali na temat obecnej sytuacji pacjentów zakażonych wirusem wywołującym wirusowe zapalenie wątroby typu C. Uczestnicy zgodnie podkreślili, że w tej dziedzinie wiele udało się już zrobić, ale dla eliminacji wirusa z Polski, należy zrobić jeszcze więcej szczególnie, że dziś jest to choroba, którą skutecznie można wyleczyć.
Choć w Polsce 200 tys. osób wymaga leczenia zakażenia wirusem HCV, to w okresie dostępności terapii zdiagnozowano tylko 40 tys. chorych. Pozostali zakażeni nie wiedzą, że żyją z wirusem, który może wywołać marskość lub raka wątroby, dlatego Fundacja Gwiazda Nadziei i lekarze specjaliści apelują o wykonywanie testów. 28 lipca na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień WZW.
Pacjenci żyjący z HCV znów mogą obawiać się o swoje leczenie. Obecność na liście leków refundowanych najnowocześniejszych terapii, stosowanych w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C, może nie potrwać długo. Wszystko przez Zarządzenie Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 14 czerwca 2017 r., które zakłada wprowadzenie przetargu centralnego na jeden wybrany lek dla chorych na WZW C.
W Polsce nawet 200 tys. osób może żyć z wirusem HCV we krwi, z czego aż 80% jest nieświadoma zakażenia – pokazały wyniki badania przeprowadzonego w ramach projektu „Zapobieganie zakażeniom HCV”. Świadomość problemu HCV jest u nas niewystarczająca, co wynika z badań przeprowadzonych w 2016r. na zlecenie NIZP-PZH. Skrót HCV rozpoznało tylko 51% badanych, aczkolwiek 72% słyszało o wzw C. Wiele osób myli HCV z HBV i HPV, w profilaktyce których dostępne są szczepienia.
W czerwcu rusza kampania społeczna służąca podniesieniu poziomu wiedzy społeczeństwa o wciąż istotnym problemie zakażeń HCV („żółtaczki C”) i wynikającej z tego potrzeby wykształcenia postawy czynnej, polegającej na podejmowaniu działań zmniejszających ryzyko zakażenia HCV.
Hepatitis C Virus, czyli wirus zapalenia wątroby typu C, jest co roku przyczyną śmierci ok. 350 tys. osób na świecie. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), globalna liczba chorych na wirusowe zapalenie wątroby spowodowane HCV sięga 185 mln. Jedynym sposobem na zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa przenoszonego przez zakażoną krew jest prewencja oraz jak najszybsze zdiagnozowanie chorego; nie istnieje bowiem szczepionka przeciw HCV.
Ten typ wirusowego zapalenia wątroby został poznany dopiero w 1988 r. Wcześniej był określany jako zapalenie wątroby typu „nie-A, nie-B”. Dziś na świecie zakażonych wirusem HCV (ang. Hepatitis C Virus) jest ok. 185 mln osób, tj. ponad pięć razy więcej niż żyjących z HIV/AIDS. Jak wygląda sytuacja w Polsce?
Dostępność nowych kuracji pozwala bardzo realnie myśleć o przejęciu kontroli nad problemem zakażeń HCV. Jest to niewątpliwie zadanie trudne, ale chyba całkiem realne – mówi dr. hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Wirus wywołujący wirusowe zapalenie wątroby typu C – HCV – to jeden z najpodstępniejszych zabójców. Aż 80 proc. przypadków zakażeń HCV charakteryzuje się brakiem specyficznych objawów, zatem zainfekowana osoba nie zdaje sobie sprawy z rozwijającej się choroby. U 55-85 proc. zakażonych rozwija się przewlekła postać zapalenia, która u 15-30 proc. chorych prowadzi do marskości wątroby w ciągu dwudziestu lat. Innym powikłaniem WZW typu C może być rak wątroby.
Lato to czas, kiedy staramy się być bardziej aktywni i chętniej spędzamy czas wolny na świeżym powietrzu, ciesząc się urokami słońca. Nie wszyscy jednak mogą swobodnie korzystać z wakacyjnej aury. Osoby cierpiące na łuszczycę, często żyją w poczuciu skrępowania z powodu zmian na skórze i nie mogą w pełni czuć się „zwyczajnie aktywnymi” w trakcie najcieplejszych miesięcy w roku. W takich momentach często potrzebują wsparcia i akceptacji. Między innymi z myślą o nich powstała wyjątkowa, ogólnopolska inicjatywa „Zwyczajnie Aktywni”, która realizowana jest już po raz trzeci.
28 lipca 2015 obchodzi się 5 Światowy Dzień Wirusowego Zapalenia Wątroby. W 2015 organizatorzy postanowili skupić się na profilaktyce WZW typu B i C zgodnie z hasłem: Zapobiegaj WZW – Działaj od razu. WZW typu B i C w skali światowej odpowiadają za około 96 proc. wszystkich zgonów związanych z wirusowym zapalaniem wątroby.
Wakacje to czas relaksu, a często także spontanicznie podejmowanych działań. Podczas urlopu chcemy się zrelaksować, nie analizować wszystkiego, tylko dobrze się bawić. Pamiętajmy jednak o zdrowym rozsądku. Drobnoustroje nie mają wakacji – atakują z taką samą skutecznością. Dlatego zanim pozwolimy sobie na tatuaż, zabieg kosmetyczny czy fryzjerski – sprawdźmy, czy w danym miejscu używa się jednorazowych lub wysterylizowanych narzędzi, aby nie doszło do zakażenia wirusem HCV i przywiezienia z urlopu niechcianej pamiątki…
Szacuje się, że w Polsce zakażonych WZW C jest nawet 230 tys. osób. Niestety, tylko u 55 tys. został wykryty wirus. Oznacza to, że większość chorych nie jest świadoma swojego stanu zdrowia ani zagrożenia, jakie stanowi dla innych. Z czego wynika taki stan rzeczy? Być może z powodu ograniczonej wiedzy na temat samej choroby.