Szczęśliwi ludzie są mniej skłonni do przeziębień i grypy, wynika z badania opublikowanego w czasopiśmie Psychosomatic Medicine.
Syndrom chronicznego zmęczenia (chronic fatigue syndrom) po raz pierwszy opisano w 1988 r. Choć nie jest to choroba nowa, w ciągu ostatnich kilkunastu lat staje się ona coraz bardziej powszechna. Szacuje się, że w samej Ameryce i Europie Zachodniej cierpi na nią ponad pół miliona osób.
Naukowcy, których prace są finansowane ze środków unijnych, zidentyfikowali 287 genów człowieka, które wykorzystuje wirus grypy, aby nas zarazić. Co ważne, wiele genów jest wykorzystywanych przez różne szczepy wirusa grypy. W artykule opublikowanym w czasopiśmie Nature naukowcy sugerują, że wirus będzie walczyć, aby zyskać odporność na leki blokujące działanie tych genów u człowieka.
Jak wynika z sondażu TNS OBOP, ubiegłej jesieni grypę, bądź ostre przeziębienie przebyło 28% Polaków. 30% respondentów zaś stwierdziło, że w ich otoczeniu było więcej chorych w porównaniu do poprzednich lat.
Wielu z nas kojarzy zimę wyłącznie z grypą. Faktycznie, wśród infekcji związanych z tą porą roku największe zagrożenie niesie ze sobą właśnie grypa. Co roku występują nowe jej odmiany, wirus mutuje, z roku na rok staje się też silniejszy i coraz bardziej oporny na stosowane leki. Czy mimo to zima musi kojarzyć się z grypą i strachem przed zachorowaniem? Niekoniecznie.
Najnowsze badania wykazały, że dobrym środkiem zapobiegawczym przed grypą może być herbata, informuje dailymail.co.uk.
Już 5 tysięcy lat temu czosnek uznano za niezwykłą roślinę. Skrywa on całe bogactwo biologicznie aktywnych substancji.
Jesienna pogoda oraz wirus grypy A/H1N1 wywołują coraz więcej zachorowań na grypę. Spowoduje to w tym roku wzrost kosztów leczenia grypy o ponad 10%. Grypa najwięcej kosztuje pacjentów województwa podlaskie i mazowieckie.
Jesienią i zimą łatwiej o atak groźnych wirusów i bakterii. Aby zmniejszyć ryzyko zachorowań, warto sięgnąć po preparaty wzmacniające odporność organizmu. Te z wyciągiem z pestek grejpfruta ułatwiają też trawienie i pomagają przy różnego rodzaju infekcjach.
Wspomaganie odporności warto rozpocząć zanim dopadnie nas fala przeziębień i grypy. Zwłaszcza w świetle ostatnich zagrożeń - w czasie wzmożonej zachorowalności nasz organizm potrzebuje naturalnego wzmocnienia.
W chłodniejsze dni nietrudno o infekcje i przeziębienia. Nadszedł właśnie najgorszy okres dla układu odpornościowego człowieka. Zanim dopadnie nas choroba i sięgniemy po antybiotyk, warto samemu zadbać o zwiększenie odporności naszego organizmu.
Katar, chrypka i przeziębienia najczęściej nękają nas w okresie jesienno-zimowym. Wychłodzenie ciała sprawia, że nasz układ odpornościowy staje się słabszy, mniej odporny na atak wirusów i bakterii. Dlaczego? Ponieważ pod wpływem zimna naczynka krwionośne się zwężają. Długotrwały skurcz, trwający dłużej, niż to niezbędne do ochrony przed utratą ciepła, powoduje ich niedokrwienie.
Lekarze rodzinni z Federacji Porozumienie Zielonogórskie potwierdzają gwałtowny wzrost zachorowań na infekcje wirusowe w POZ - przeważająca część z nich to grypa.
Nadużywanie antybiotyków prowadzi do osłabienia naturalnej odporności i zagraża różnym terapiom medycznym, m. in. wszczepieniu endoprotezy stawu biodrowego, intensywnej opiece wcześniaków, leczeniu raka.
Nastała jesień, a wraz z nią wzrost zachorowań oraz zwiększone zakupy leków przeciw przeziębieniu i grypie. Według danych OSOZ wydatki Polaków na te leki w przeliczeniu na 1000 mieszkańców wzrosły we wrześniu o ponad 1 500 zł w stosunku do sierpnia 2009.