Stres to element życia, który na stałe zagościł w naszym życiu po rewolucji przemysłowej. Codzienność nie toczy się tak spokojnie jak przed kilkoma wiekami. W mniejszym lub większym stopniu dotyczy to niemal każdego. Do najpowszechniejszych objawów stresu należą: suchość ust, pocenie się rąk oraz napięcie mięśni. Istnieje jednak szereg mniej oczywistych symptomów - warto je poznać i odpowiednio wcześnie reagować.
Melisa (Melissa officinalis) pochodzi z południowej Europy. Jest wieloletnim ziołem o zapachu zbliżonym do cytryny. Od wieków uważano roślinę za wykazującą działanie uspokajające, przeciwgorączkowe, przeciwbakteryjne, rozkurczowe, hipotensyjne (obniżające ciśnienie krwi), wspomagające pamięć. Ze wzglęu na niezwykle szerokie zasosowanie nazywana jest ziołowym panaceum. Wyniki badań laboratoryjnych sugerują, że melisa zawiera wysokie stężenie antyoksydantów.
Wśród osób które w 2011 roku chorowały na grypę, zdecydowana większość pracowała pomimo dolegliwości – wynika z badania przeprowadzonego przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych na zlecenie firmy Bayer. Niemal połowa badanych niechętnie bierze zwolnienie lekarskie, a (jedynie 15% respondentów zadeklarowało, że było na zwolnieniu lekarskim w czasie ostatniego epizodu grypy. Główną metodą walki z grypą wśród osób, które pracują pomimo tej choroby jest zażywanie leków dostępnych bez recepty.
Sezon przeziębień trwa. Pogoda zaś nie ułatwia walki o zachowanie dobrego samopoczucia -niska temperatura, silne wiatry, opady deszczu i śniegu powodują, że zamiast spacerowania ludzie jedynie przemykają pospiesznie przez ulice, by jak najszybciej dotrzeć do celu. Bardzo łatwo jest się przeziębić, znacznie trudniej równie szybko wrócić do zdrowia, ale warto pamiętać, że dieta jest ważnym elementem terapii.
Sosna dostarczała człowiekowi od wieków wielu cennych produktów jak drewno, żywica, czy też olejki eteryczne. Była również bohaterką licznych legend i opowieści mitycznych.
Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie wskazuje na znaczny wzrost zachorowań na grypę w grudniu. W okresie od 1 do 22 grudnia odnotowano 88 669 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, czyli znacznie więcej niż w listopadzie, kiedy chorowało 72 415 osób.
Próba obniżenia temperatury w czasie, gdy przechodzi się przeziębienie lub grypę, może być niewskazana.
W okresie jesienno-zimowym, tj. w czasie podwyższonego ryzyka zachorowania na grypę i przeziębienie, Polacy wydają miliony złotych na leki bez recepty. Kupujemy środki przeciwgorączkowe, na ból mięśni i głowy oraz preparaty wzmacniające odporność. Można jednak zaoszczędzić pieniądze i w przypadku gorszego samopoczucia zerknąć do domowej szafki, tam też można znaleźć skuteczny środek na stan podgorączkowy i spadek formy.
Łamanie w kościach, bóle mięśni i stawów, wysoka gorączka… Tak zwykle, u większości z nas, objawia się początek grypy. Czym różni się ona od zwykłego przeziębienia? Czy istnieją sposoby, aby zabezpieczyć się przed grypą?
Największa częstotliwość zachorowań na przeziębienie i grypę przypada właśnie teraz, na okres jesienno-zimowy. Wydaje się, że wszyscy wiemy, że w walce z przeziębieniem i grypą najważniejsza jest profilaktyka. TNS OBOP na zlecenie portalu Dbam o Zdrowie zapytał Polaków czy są przygotowani na jesienne infekcje. Czy faktycznie Polacy dbają o zdrowie i świadomie przygotowują się do sezonu grypowego?
„Sezon" na przeziębienia trwa. Cieplejsze ubrania dawno zostały wyjęte z szafy, a domowe lekarstwa na ewentualny spadek formy znajdują się w spiżarni. Na dworze coraz chłodniej i o wiele łatwiej jest się przeziębić. Poniżej więc kilka porad, jak uniknąć jesienno-zimowych problemów zdrowotnych.
Jesienno – zimowa pora roku to dla naszego układu odpornościowego okres trudnej próby. Pogoda w tym czasie często się zmienia i nietrudno wtedy przemarznąć lub przemoknąć.
Wiele leków stosowanych w celu zapobiegania grypie lub leczenia jej jest nadal aktywnych, kiedy dostają się do kanalizacji, a w przypadku pandemii znaczne ilości takich substancji mogą być odprowadzane do oczyszczalni ścieków. Czy oczyszczalnie będą w stanie sobie z tym poradzić? Międzynarodowy zespół naukowców dofinansowywany częściowo ze środków unijnych przyjrzał się tej kwestii.
Zamykać szkoły, odwoływać duże imprezy, czy ograniczać podróżowanie do niezbędnego minimum? Kiedy zjadliwy szczep grypy szaleje na ulicach, metody separacyjne zajmują istotne miejsce pośród możliwości rozważanych przez organy odpowiedzialne za publiczną opiekę zdrowotną, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Apele o podejmowanie tego typu działań zawsze pojawiają się raczej wcześniej niż później. Jednak nowe wyniki badań finansowanych ze środków unijnych pokazują, że są sytuacje, w których tak naprawdę lepiej byłoby poczekać.
Sezon grypy trwa. Kolejki do lekarzy rosną. Wielu ludzi ratuje się wzmacniającymi suplementami i innymi tradycyjnymi sposobami uniknięcia choroby. Niełatwo jednak ochronić się przed zarażeniem, gdy wokół wszyscy kaszlą, kichają i pociągają nosem. Szczególnie trudne zadanie w zakresie profilaktyki mają alergicy, okazuje się bowiem, że osoby cierpiące na astmę alergiczną, są bardziej narażone na zachorowanie na grypę.