Utrata słuchu spowodowana starzeniem się, hałasem i niektórymi lekami przeciwnowotworowymi oraz antybiotykami była nieodwracalna, ponieważ nie potrafiono zmodyfikować komórek tak, by przekształcały się w niezbędne do słyszenia komórki czuciowe ucha zewnętrznego i wewnętrznego.
Ponad 8 milionów miliona Polek i Polaków to ludzie po sześćdziesiątce i z każdym rokiem będzie ich przybywać. Według demografów w 2035 ich liczba zbliży się do 10 milionów. Tymczasem już dziś szacuje się, że ponad 70% osób powyżej 60 roku życia ma problem ze słuchem – co gorsza zdecydowana większość z nich niezdiagnozowany. Po cichu, nieco na marginesie rośnie ogromy problem społeczny. Niedosłuch seniorów powoli staje się plagą.
W Polsce sukcesem zakończyła się pierwsza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, a czwarta w ogóle na świecie operacja wszczepienia implantu słuchowego najnowszej generacji. Implant działa na zasadzie przewodnictwa kostnego, a pacjent odbiera naturalny, czysty dźwięk. To nadzieja dla pacjentów z wadami słuchu, u których inne terapie nie przynosiły efektów. Z nowego urządzenia będzie mogło skorzystać kilkanaście procent chorych – przede wszystkim z wrodzonymi i nabytymi uszkodzeniami słuchu czy po nieudanych próbach ratowania słuchu klasycznymi aparatami słuchowymi.
Nowy system implantów ucha środkowego pozwala odzyskać słuch osobom, których schorzenie wcześniej uniemożliwiało przeprowadzenie operacji. Do leczenia docelowo włączymy dużą grupę seniorów – zapowiada prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach, który w piątek przeprowadził pierwsze tego typu operacje na świecie. Nowoczesny implant to bezpieczne urządzenie, które pozwala w dowolny sposób modelować słuch pacjenta.
Pogarszanie się słuchu u osób starszych to proces długotrwały, który przebiega stopniowo. Najbardziej narażone są na nie osoby, które ukończyły 60 rok życia. Najpierw senior przestaje słyszeć dźwięki o wysokiej częstotliwości, a później dopiero średniej – wtedy właśnie rozpoczynają się problemy ze słyszalnością mowy.
Problemy ze słuchem to coraz częściej występująca choroba cywilizacyjna, którą przyniósł XXI wiek.
Corocznie 3 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień dla Ucha i Słuchu. Celem Dnia jest podniesienie świadomości ogółu społeczeństwa na temat chorób uszu i utraty słuchu oraz profilaktyki problemów ze słuchem.
Postępujący w całej Europie, a także w Polsce proces starzenia się społeczeństwa sprawia, że temat niedosłuchu w tej grupie demograficznej staje się coraz poważniejszy, o czym informuje nowa edycja Kampanii „Usłyszeć świat”. Według najnowszych danych, aż 77% osób powyżej 60 roku życia twierdzi, że ma problem ze słuchem. Przy tym tylko 31% ma zdiagnozowany ubytek słuchu. Skala problemu kwalifikuje niedosłuch do kategorii chorób cywilizacyjnych.
Badania zwracają uwagę, że siedmiu na dziesięciu Polaków powyżej 60 roku życia zauważyło u siebie problemy ze słuchem. Jesteśmy przyzwyczajeni do myśli, że zmysł ten pogarsza się wraz z wiekiem. Jednak mało kto wie, że ubytek może pojawić się jako konsekwencja cukrzycy. To kolejny argument za tym, żeby dbać o profilaktykę i możliwie jak najwcześniej reagować na objawy ubytku słuchu - u siebie i swoich bliskich.
Aż 77 procent osób powyżej 60. roku życia jest przekonanych, że ma problem ze słuchem, przy czym jedynie 31 procent ma zdiagnozowany jego ubytek – wynika z najnowszego raportu TNS Polska „Słuch polskich seniorów 2014” opracowanego dla portalu razemdlasluchu.pl. W Polsce nawet 6,5 mln osób dojrzałych może mieć problem ze słuchem. Niedosłuch staje się coraz poważniejszym problemem, który niesie wraz z sobą ograniczenia aktywności znacznej części społeczeństwa.
Problemy ze słuchem ma co trzeci Polak. Niedosłuch utrudnia życie i załatwianie wielu spraw. Stąd też Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz firmy telekomunikacyjne, zawarły porozumienie, dzięki któremu będziemy lepiej słyszeć na przykład w urzędach. Stanie się to możliwe dzięki pętlom indukcyjnym - systemom wspomagania słuchu.
Polacy słyszą coraz gorzej. W te wakacje stan naszego słuchu zbada specjalny słuchobus, który w ramach Narodowego Testu Słuchu odwiedzi 70 polskich miast, badając 15 tysięcy osób.
Utrata słuchu wielu przypadkach prowadzi do depresji.
Niedosłuch to zaburzenie narządu słuchu objawiające się nieprawidłowościami przewodzenia dźwięków lub w ich odbiorze. Głuchota coraz częściej dotyka ludzi w różnym wieku, jednak nadal najpowszechniej występuje on u ludzi starszych. Problemy ze słuchem ma co czwarta osoba po 65. roku życia i ponad jedna trzecia siedemdziesięciopięciolatków. To także jedna z najbardziej powszechnie spotykanych dolegliwości dotykających seniorów.
Problemy ze słuchem mogą prowadzić do ostrych sprzeczek między partnerami, a nawet rozpadu małżeństwa, wynika z badań na temat społecznych skutków wspomnianej dolegliwości.