Słowa przytoczone w tytule wypowiedział Witold Lutosławski, ale Wojciech Kilar chętnie się do nich odwołuje odpowiadając na pytania o sposób tworzenia muzyki i przeżycia, jakie chciałby za jej pomocą wywoływać u odbiorcy. Kompozytor zaznacza jednocześnie, że twórca zawsze ma ogromną satysfakcję, gdy jego dzieła dają innym radość, wywołują emocje. Choć Kilar deklaruje, że przede wszystkim jest kompozytorem muzyki poważnej i pianistą, największą popularność zdobył tworząc muzykę filmową, jego utwory podbiły serca milionów widzów, np. "Draculi" Francisa Forda Coppoli, czy "Pianisty" Romana Polańskiego.