Włoski reżyser Tinto Brass zamierza nakręcić raz jeszcze nakręcić "dzieło o rzymskim cesarzu, które Amerykanie zrujnowali". Innymi słowy, artysta planuje remake produkcji "Kaligula" z 1979 roku, tym razem w wersji "dla dorosłych" i w modnej obecnie technice 3D.
Lanciano, Abruzja, słoneczny dzień, auto zaparkowane w niezbyt odludnym miejscu, w środku kochająca się włoska para. Sytuacja zadziwia dopiero wtedy gdy poznajemy wiek kochanków: on - 85 lat, ona - 74. Za miłosne igraszki włoski sąd ukarał parę więzieniem w zawieszeniu.
27 proc. osób po pięćdziesiątce uważa seks za ważny punkt życia, a w przypadku 43 proc. osób w tym wieku seks nie odgrywa już istotnej roli - wynika z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego przeprowadzonych przez TNS OBOP przy wsparciu Eli Lilly. Seks ma największe znaczenie dla osób w wieku 50-59 lat, jednak jego rola w życiu maleje wraz z wiekiem.
Prawdą jest, że każdy wiek ma swoje prawa. Dwudziestolatka w obcisłej mini po prostu przyciąga naszą uwagę, podczas gdy roznegliżowana seniorka najczęściej wzbudza sensację i zgorszenie. Nie przeczy to jednak tezie, że osoby po sześćdziesiątce też mogą być sexy. Wszystkim, które chcą zerwać z dotychczasowym wizerunkiem babci w bujanym fotelu, lub starszego pana chodzącego o lasce, polecamy przymknąć oczy na utrwalone stereotypy dotyczące seksualności i wieku.
Obserwując różnorodne media, można dojść do wniosku, że tylko młodzi ludzie wiedzą, jak uczynić seks naprawdę dobrym. Jednakże grupa naukowców z Uniwersytetu Carlton (Ottawa) zamierza zebrać informacje od osób po 65 roku życia na temat ich sposobów na uczynienie seksu ekscytującym.
Badania nad seksualnymi zwyczajami Brytyjczyków pokazują, że w związku z różnorodnością seksualnych upodobań na całym świecie jest potrzebne więcej niż jedno podejście do tego zagadnienia.
Jak wynika z ankiety, starsi mieszkańcy Wielkiej Brytanii żałują, że nie uprawiają seksu częściej, natomiast osoby w wieku 20-29 lat chciałyby wcześniej mieć na własność jakieś lokum.
Przedstawiciele pokolenia baby boomers, niegdyś propagatorzy wolnej miłości dziś są dojrzałymi ludźmi. Jednak, mimo, iż lata młodości mają już za sobą w ich podejściu do seksu nic się nie zmieniło. Nie chcąc tracić wigoru i radość życia wciąż udoskonalają swoje życie intymne, nie stroniąc przy tym od nowości.
Doświadczenie, którego nabiera się wraz z wiekiem, dotyczy także seksu. Niektórzy potrafią je wykorzystać tak, że seks z wieloletnim partnerem, mimo upływu lat, nadal jest fascynującą erotyczną przygodą. Wiek nie powinien stanowić bariery dla radości, jaką daje ta najwyższa forma intymności dzielona z ukochaną osobą. Seks stanowi także doskonały "lek"- dzięki niemu jesteśmy zdrowsi, odporniejsi, mamy lepsze samopoczucie, później się starzejemy. Dojrzały wiek może być sprzymierzeńcem w sferze intymnej. Przedstawiamy kilka powodów potwierdzających prawdziwość tej tezy, wysuwanej zresztą często przez seksuologów i terapeutów.
Sześćdziesiąt lat to nie starość, twierdzą Amerykanie, którzy w większości oczekują że pożyją w dobrym zdrowiu jeszcze conajmniej dwadzieścia lat i zamierzają spędzić ten czas na dobrej zabawie.
Badania przeprowadzone na zlecenie Pfizer Inc., producenta Viagry pokazały, że Kanadyjczycy między 40 a 64 rokiem życia poświęcają przeciętnie 15 minut dziennie na seks i romansowanie, podczas gdy na oglądanie telewizji i surfowanie po internecie poświęcają aż około 5 godzin każdego dnia.
W październiku Naomi Wiling, 71-letnia kobieta otworzyła Światowe Muzeum Sztuki Erotycznej na plaży w Miami. Znajduje się tam 4 000 przedmiotów. Dziennie odwiedza to miejsce 75 gości.