Jesień to czas, w którym zdecydowanie częściej doskwierają nam dolegliwości żołądkowe. Zgaga, niestrawność, bóle brzucha, wzdęcia, mdłości, a czasami także kwaśny lub gorzki posmak w ustach, to jedne z najczęstszych objawów towarzyszących chorobie wrzodowej. Dziś możemy nie tylko skutecznie leczyć tego rodzaju problemy, ale przede wszystkim szybko i bezboleśnie je diagnozować.
Oznaki tego schorzenia odczuwamy zwykle jesienią, kiedy za oknem pojawiają się pierwsze chłody. Prócz przeziębień i grypy dolegliwością, która „odzywa” się często o tej porze roku jest choroba wrzodowa. Odpowiedzialnymi za jej powstanie są bakterie Helicobacter pylori, ale w równym stopniu należy tu obwiniać m.in. długotrwały stres, nieregularne posiłki, niewłaściwą dietę czy alkohol.
Wzdęcia, mdłości, pieczenie w żołądku…wielu z nas bagatelizuje te objawy, uznając je za zwykłą niestrawność. Nie jest to odpowiedzialne zachowanie. Okazuje się bowiem, że choroba wrzodowa dotyka coraz większej liczby osób, a nieleczona może doprowadzić do bardzo poważnych powikłań.
Jesienne chłody zwykle kojarzą nam się z częstymi przeziębieniami i grypą. Jednak ta pora roku jest także czasem, gdy odzywa się inna dolegliwość – wrzody. Warto więc właśnie teraz uważnie obserwować swój organizm, a jeśli zauważymy niepokojące objawy – wybrać się na badania do gastrologa.
Bóle brzucha i mdłości są na ogół wiązane z zatruciami pokarmowymi. Jednak takich dolegliwości nie można lekceważyć, licząc, że „samo przejdzie”. Przewlekłe objawy tego typu mogą oznaczać dużo poważniejsze problemy zdrowotne.
Cierpi na nią około 10 proc. społeczeństwa. Mężczyźni chorują na nią trzykrotnie częściej od kobiet, a jej zaniedbanie może prowadzić do wielu groźnych schorzeń, a nawet śmierci. Choroba wrzodowa – bo o niej mowa – wraca do nas co roku jak bumerang. Związane z nią dolegliwości nasilają się szczególnie mocno o tej porze roku. Dlatego warto właśnie jesienią wybrać się do gastrologa.
Naukowcy obserwujący chorych, którzy przeszli operację pozwalającą na omijanie przez pokarm dwunastnicy, odkryli, że zabieg ten może być pomocą nie tylko dla osób cierpiących z powodu otyłości, ale również dla chorujących na cukrzycę II typu.