Gwiazdy hollywoodzkiego kina Robert De Niro, Jack Nicholson, Dustin Hoffman i Tom Hanks nie przyjęli ról w filmach znanego i cenionego reżysera – Woody’ego Allena. Powód? Nie zgodzili się na - ich zdaniem – zbyt niskie gaże.
Wczoraj w Los Angeles zmarł Sidney Pollack – reżyser m. in. takich hitów, jak „Tootsie” czy „Pożegnanie z Afryką”. Miał 73 lata.
Albert Markovski (Jason Schwartzman), piastujący wysokie stanowisko w dużej korporacji, niespodziewanie znajduje się na życiowym zakręcie. Wydaje mu się, że seria zbiegów okoliczności, która go spotyka, ma jakieś niezwykłe metafizyczne wytłumaczenie. Zdesperowany zwraca się o pomoc do małżeństwa Bernarda i Vivian Jaffe (Dustin Hoffman i Lily Tomlin), czyli dwuosobowej agencji detektywów... egzystencjalnych.
Popularność Dustina Hoffmana jest bezdyskusyjna, zdobył ją grając zarówno bohaterów, jak i wyobcowane i niegodziwe indywidua, ale największe uznanie zyskał biorąc udział w chwytających za serce produkcjach. Talent aktorski pozwala mu na swobodne poruszanie się w świecie filmu. Robi wszystko, by nie zostać zaszufladkowanym. Nie poddaje się łatwo wizji reżyserów, znany jest z bezpardonowej walki z nimi, jednocześnie mocno angażuje się w swoją pracę, czego efekty możemy podziwiać na ekranie.