Pogrzeb Marii i Lecha Kaczyńskich miał być swoistym światowym szczytem. Przybycie zapowiedzieli najwyżsi urzędnicy i koronowane głowy państw z całego świata. Sytuacja uległa znacznej komplikacji w wyniku erupcji islandzkiego wulkanu i zamknięcia przestrzeni powietrznej nad znaczną częścią Europy z powodu chmury pyłu, ale data pogrzebu pary prezydenckiej nie ulegnie przesunięciu.
Z powodu katastrofy samolotu z parą prezydencką i delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej marszałek Bronisław Komorowski ogłosił tygodniową żałobę narodową.
„Takiego dramatu współczesny świat nie widział" - powiedział premier Donald Tusk na konferencji dotyczącej tragicznej katastrofy nad Smoleńskiem, w której zginął między innymi prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria. Cała Polska zamarła, gdy dotarły informacje o śmierci pary prezydenckiej i innych osób pełniących istotne funkcje w państwie. Śmierć pierwszych obywateli Polski to bezprecedensowa tragedia, która w jednej chwili zmieniła oblicze państwa. Z całego świata płyną kondolencje.