Robienie czegoś dla innych powoduje, że ludzie wystawiają samym sobie wysoką ocenę i dobrze oceniają zajmowane przez siebie „miejsce w świecie". Jak wynika z badań, drobne aktywności, takie jak pomoc w przyniesieniu zakupów starszej sąsiadce czy napisanie komuś liściku z podziękowaniami za przysługę, mogą stanowić skuteczne i tanie elementy terapii w depresji.
Choć nie mamy tak rozwiniętej tradycji picia kawy, jak Brazylijczycy czy Włosi, napój ten na stałe zagościł w naszym menu. Wielu ludzi od kawy właśnie zaczyna swój dzień i raczy się latte czy espresso zarówno na spotkaniach biznesowych, jak i w gronie przyjaciół. W związku z popularnością napoju, przeprowadzono już wiele badań dotyczących jego właściwości. Okazuje się, że jedną z nich jest działanie ochronne przed depresją.
Kiedy obowiązki i rozmaite problemy przerastają możliwości reagowania na nie, doświadcza się stresu. Zabiegani i zestresowani ludzie zaś częściej sięgają po fast food i inne niezdrowe przekąski, co tylko potęguje napięcie, bowiem dieta ma tu istotny wpływ.
Zbliża się Sylwester, a to czas noworocznych postanowień. Jednym z nich może być decyzja o rzuceniu palenia. Poza ogromem korzyści zdrowotnych i finansowych, rezygnując z tego nałogu można zyskać także... większe poczucie szczęścia.
Raport Komisji Europejskiej o stanie zdrowia mężczyzn przedstawia alarmujące dane. Panowie żyją krócej, częściej popełniają samobójstwa, cierpią na zaburzenia psychosomatyczne, które bagatelizują nie korzystając z pomocy specjalistów, unikają kontaktów z lekarzem.
Zima to trudny czas na prowadzenie bujnego życia towarzyskiego. Mało kto ma ochotę brnąć przez zaspy, by odwiedzić przyjaciela czy marznąć w tramwaju, żeby wypić kawę na Rynku. Ważne jednak, aby dostrzec granicę między zwykłym rozleniwieniem a depresją.
Ciągłe odczuwanie zmęczenia jest jednostką chorobową, która obniża jakość życia i sprzyja rozwojowi innych dolegliwości. Jakkolwiek jej przyczyny mogą być rozmaite, nierzadko wiąże się z niewłaściwym stylem życia, np. brakiem higieny snu i nieodpowiednią dietą.
Jeśli osoby chore na cukrzycę walczą jednocześnie z depresją, mają wyższe ryzyko kolejnej dolegliwości - demencji. Pacjenci z cukrzycą typu 2 są dwa razy bardziej narażeni na rozwój demencji w trzy do pięciu lat po rozpoznaniu depresji w porównaniu z diabetykami, którzy nie cierpią na depresję.
Ludzie, którzy doświadczają bolesnych migren, mogą być narażeni na większe ryzyko rozwoju depresji klinicznej, wynika z nowych kanadyjskich badań.
Francuscy naukowcy badający jądro migdałowate - część mózgu, która jest hiperaktywna u osób cierpiących na zaburzenia lękowe i depresję - odkryli, że na aktywność mózgową pacjenta mają wpływ czynniki genetyczne.
Światowy Dzień POChP (Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc) to coroczne wydarzenie, które ma zwiększyć świadomość zagrożenia chorobą i popularyzować informacje na temat opieki nad cierpiącymi na nią pacjentami.
Przesiadywanie przed telewizorem nie służy zdrowiu i to nie tylko fizycznemu, okazuje się, że może prowadzić do depresji. Jak wynika z badań opublikowanych w American Journal of Epidemiology, kobiety, które ćwiczyły, miały o 20% niższe ryzyko depresji niż panie z rzadka podejmujące trening. Ponadto im więcej godzin uczestniczki badań spędzały przed telewizorem, tym większe notowano u nich prawdopodobieństwo objawów choroby.
Regularne uczestnictwo w nabożeństwach jest związane z bardziej optymistycznym spojrzeniem na świat i mniejszymi skłonnościami do depresji.
George Clooney, który ma sławę, pieniądze i piękne kobiety, przed kilkoma laty rozważał popełnienie samobójstwa. W 2005 roku aktor uległ poważnej kontuzji na planie filmu "Syriana". Podczas wykonywania popisu kaskaderskiego uszkodził sobie kręgosłup, w wyniku czego trafił na długi czas do szpitala. Przykuty do łóżka i unieruchomiony Clooney nie umiał odnaleźć się w nowej sytuacji.
Okres jesienno - zimowy to czas, gdy z reguły i konieczności ograniczamy naszą aktywność fizyczną. Coraz krótsze dni, pogoda która nie zachęca do spacerów, utrudnienia komunikacyjne... nic dziwnego, że chętniej niż w lecie spędzamy wieczory na wygodnej kanapie, z książką albo pilotem w dłoni. Niestety, na dłuższą metę taki tryb życia jest szkodliwy zarówno dla ciała jak i dla ducha.