Brak światła, krótki dzień, zimno - są nieodłącznymi atrybutami zimy. Zegar biologiczny człowieka w naturalny sposób się do nich przystosowuje, zmieniając wewnętrzny rytm. Jak zachowuje się organizm i czy da się z tym coś zrobić?
Jesień i zima to okres nieprzyjemny dla wielu z nas, pełen jesiennej słoty i zimowej szarugi. Niska temperatura, deszcz, śnieg, zimny wiatr i brak słońca, czyli typowe i naturalne dla naszej szerokości geograficznej zjawiska o tych porach roku sprawiają, że poranne wstawanie, a następnie wykonywanie codziennych obowiązków wymaga od nas zdecydowanie więcej siły woli, niż ma to miejsce wiosną czy latem.
Dziś o północy rozpoczęła się kalendarzowa, zaś o 18:11 - astronomiczna zima. 21 grudnia to także najkrótszy dzień w roku czyli przesilenie zimowe. Od jutra zacznie ubywać nocy.
Brak chęci do życia, przygnębienie, uczucie zmęczenia, niska samoocena i wszechogarniający smutek – to najczęstsze objawy depresji, których zdecydowanie nie powinniśmy lekceważyć. Jak nie pomylić depresji z jesiennym spadkiem formy, w jaki sposób zapanować nad tą chorobą i gdzie szukać pomocy?
Zmiana czasu na zimowy powoduje, że dzień staje się coraz krótszy. Zaczyna brakować promieni słonecznych i ciepła. Przez kilka miesięcy otacza nas szarość. Pojawia się senność, znużenie i apatia. Jak sobie radzić ze skutkami nadejścia jesieni?
Poporodowa, przedporodowa, dwubiegunowa, sezonowa, związana ze stratą pracy, złamanym sercem, wymagająca specjalistycznego leczenia lub… czekolady – depresja to pojęcie popularne w polskiej sieci. Jednakże głębsza analiza dotycząca zwłaszcza przekazów z mediów społecznościowych wskazuje, że słowo "depresja" jest bardzo pojemne. Mianem tej choroby internauci określają przejściowe spadki nastrojów, jesienne smuteczki lub przelotne rozczarowania.
Zima to trudny czas na prowadzenie bujnego życia towarzyskiego. Mało kto ma ochotę brnąć przez zaspy, by odwiedzić przyjaciela czy marznąć w tramwaju, żeby wypić kawę na Rynku. Ważne jednak, aby dostrzec granicę między zwykłym rozleniwieniem a depresją.
Krótsze dni, ponure poranki i deszczowe popołudnia - jesień przystępuje do ataku. Nie warto jednak ulegać pogodowym zmianom nastroju. Tym bardziej, że sposób na walkę z jesienną chandrą może być miły i smaczny... jak kawałek czekolady lub ciasta czekoladowego.
Coraz więcej osób narzeka na spadek nastroju w okresie jesienno-zimowym. Jednak tak naprawdę tylko co dziesiąta z nich cierpi na depresję sezonową (SAD). Prawda jest taka, że do lekarza zgłasza się jeszcze mniej osób, mimo że każda z nich powinna przynajmniej udać się na konsultację.
Jesień to coraz krótsze dni i zimniejsze poranki. Zamiast pobudek pełnych energii pojawia się zniechęcenie oraz apatia. Przed sezonową depresją można się jednak uchronić.
Mam ochotę nie wstawać z łóżka. Naciągnąć ciepłą kołdrę na głowę i nie wystawić nosa na świat aż do wiosny. Czujesz się podobnie? Apatyczna, zniechęcona, rozdrażniona. Bez obaw. Nie jesteś sama. Można temu zapobiec.
Depresja zwiększa ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych, w tym również wystąpienia zawału. Ryzyko rozwoju choroby serca u pacjentów z depresją jest blisko dwa razy większe niż u osób zdrowych. Dbając o dobrą kondycję psychiczną, dbasz o sprawność serca.