Niespokojny sen, ból brzucha, potliwość dłoni czy ogólne rozdrażnienie, to dolegliwości, które mogą występować przed wizytą u dentysty. Jednak to przede wszystkim sygnał, że prawdopodobnie cierpisz na dentofobię.
Aż 90% ankietowanych Polaków wie co to dentofobia i doświadcza jej na własnej skórze. Statystycznie odwiedzamy dentystę raz na rok (32%), a do najczęstszych obaw przed gabinetem stomatologicznym zaliczamy złe doświadczenia z przeszłości (57,4%). Jak się okazuje zbudowanie dobrej relacji lekarza z pacjentem aż 90,6% osobom pomaga pokonać strach przed wizytą u dentysty.
Myślisz, że dentysta wciąż straszy wyglądem? Nic bardziej mylnego. Nowoczesne gabinety stomatologiczne bardziej przypominają redakcje magazynów mody, galerie sztuki współczesnej czy salony SPA. Znikają natomiast obskurne poczekalnie, białe ściany i zielone kafelki, przez lata kojarzące się z wizytą u dentysty. Do projektowania klinik zatrudnia się natomiast znanych architektów, projektantów mebli, a nawet florystów i psychologów. Ci ostatni podpowiadają, jaki fotel i kolor dobrać, żeby nie stresować pacjenta. Nie brak także w gabinetach perełek nowoczesnego wzornictwa, a nawet aromamarketingu. Jak twierdzą dentyści, nowoczesny gabinet ma nie tylko dobrze wyglądać i budzić pozytywne skojarzenia, ma także oszukiwać nasze zmysły.
Strach przed dentystą bywa nieraz tak paraliżujący, że pacjent przez długie lata nie odwiedza gabinetu. I tak pojawia się ubytek za ubytkiem, które nieraz kończą się utratą zębów. Koszty ewentualnego leczenia rosną lawinowo wraz z każdym miesiącem odwlekania wizyty. Gdy już pacjent znajdzie się w takiej sytuacji, że nie da się odwlec wizyty i trzeba w końcu usiąść na fotelu stomatologicznym, może się okazać, że nawet jedna średnia krajowa (wg danych GUS-u nieco ponad 3600 zł brutto w I kwartale 2012 roku) to za mało, by pokryć koszty leczenia zębów. Ile tak naprawdę kosztuje statystycznego Kowalskiego jego własna dentofobia?