Czytanie z urządzeń elektronicznych stało się coraz bardziej popularne. Zamiast grubych tomów wystarczy mieć przy sobie jedno mobilne urządzenie, które pomieści kilka ulubionych lektur. W dodatku e-książki są bardziej przystępne cenowo, a lista nowych tytułów zapełnia się coraz szybciej. Niektórzy jednak obawiają się, że czytanie książek w wersji elektronicznej może być niekorzystne dla oczu. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać?
E-booki podbiły już serca setek tysięcy osób w Polsce i milionów na całym świecie. Ci, którzy mają za sobą pierwsze przygody z e-czytaniem, bez zwahania wymieniają ich zalety: szybkość i łatwość dostępu, tysiące książek na jednym urządzeniu, wygoda czytania niezależnie od miejsca i czasu.
Coraz częściej zamiast sięgać po tradycyjne książki, korzystamy z e-booków, dzięki którym wygodnie czytamy zarówno beletrystykę, jak i literaturę akademicką i biznesową. Nowe technologie przyciągają jednak głównie młodych i odstraszają nieco osoby starsze. Firma Virtualo korzystając z Dnia Babci i Dziadka postanowiła propagować e-czytelnictwo wśród seniorów i zachęcić ich do korzystania z wirtualnych książek.
Wraz z rozwojem technologii wydawało się, że papierowe książki odejdą do lamusa, ale na szczęście tak się nie stało. Pojawienie się książek cyfrowych stało się jednak w pewien sposób znakiem czasu - narodziło się bowiem zjawisko elektronicznego czytelnictwa. Fanów e-booków przybywa z każdym rokiem, tak jak książek wydawanych w ten sposób.
Internet zazwyczaj postrzegany jest jako jeden z największych wrogów czytania książek. Okazuje się, że media te nie muszą wcale ze sobą rywalizować. Wskazują na to coraz lepsze wyniki sklepów internetowych sprzedających książki elektroniczne.
Za sprawą aplikacji mobilnych dostęp do książek w wersji elektronicznej jest coraz łatwiejszy. Kim są e-czytelnicy, jakie mają zwyczaje i zainteresowania? Na to pytanie odpowiedzi udzieliły badania wśród polskich e-czytelników, prowadzone w ramach platformy Legimi.