Niepewność co do zachowania pracy ma związek ze wzrostem wskaźnika masy ciała. Zatrudnienie o niepewnym charakterze może przyczyniać się do gorszych wyników zdrowotnych.
Z amerykańskiego badania „Wasting Time at Work” wynika, że 57% pracowników przyznaje się do marnowania w pracy przynajmniej jednej godziny dziennie. Ulubionym czasem na nic nierobienie są piątkowe popołudnia w godzinach od 15.00 do 17.00. Eksperci Work Service zaprojektowali autorski model statystyczny, na podstawie którego wyliczyli, że gdyby przełożyć zachowania Amerykanów na polskie warunki, to skumulowany koszt jednego dnia marnotrawionego czasu, kosztowałby pracodawców ponad 360 mln zł.
400 minut – tyle efektywnie pracują codziennie Polacy. To 6 godzin i 40 minut ciężkiej pracy. Na rozmowy z kolegami, a także przerwę obiadową czy kawową pozostaje 100 minut – wynika z badania instytutu Millward Brown S.A. na zlecenie Sodexo Benefits.
Coraz więcej firm wprowadza elastyczny czas pracy. Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że rozwiązanie to największą popularnością cieszy się głównie w Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu.
Zdarza się, że w czasie pracy musimy załatwić prywatną sprawę lub wyjść z firmy wcześniej. Na takie zdarzenia pracodawcy patrzą raczej niechętnie. Jak można regulować tego typu sytuacje, aby nie wprowadzać zbędnej biurokracji i utrzymać płynną organizację pracy w firmie?
Jeśli przedsiębiorca nie da pracownikowi wolnego dnia za pracę w sobotę, będzie musiał mu wypłacić ekwiwalent – zakłada pomysł zmian w Kodeksie pracy, które zaproponowała grupa posłów z Platformy Obywatelskiej. Zapisy te budzą obawy wśród związkowców, którzy sądzą, że pod zapłatą za nadgodziny ukrywa się w rzeczywistości wydłużenie tygodnia pracy.
Polacy spędzają dziennie w pracy 2-3 godziny więcej niż inni pracownicy w Unii Europejskiej. Dlatego przedstawiciele Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych chcą skrócenia tygodnia pracy z 40 do 38 godzin oraz obniżenia wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 64 lat.
Statystyczny Polak potrzebuje ponad 9 dni, aby zarobić na tegoroczne święta. Najdłużej pracować musi kasjer, bo prawie 19 dni roboczych, a na przykład profesor medycyny już 27 razy mniej. W roku 2012 Polacy średnio będą pracować o 2 godziny i 32 minut krócej na święta niż w roku obecnym – wynika z najnowszych analiz firmy Work Service S.A.
Fakt, iż praca zawodowa wpływa na styl życia potwierdziły badania przeprowadzone przez naukowców. Okazało się, że najbardziej korzystna jest praca elastyczna czasowo.
Od stycznia 2008 roku może dojść do paraliżu w służbie zdrowia - może bowiem zabraknąć lekarzy na szpitalnych oddziałach. A wszystko za sprawą unijnych przepisów, które ograniczają czas pracy medyków w naszym kraju do 48 godzin tygodniowo - informuje dziennik "Polska".