O tym sporcie mało kto w Polsce słyszał, tymczasem nasz rodak Igor Tracz jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem świata w tej dyscyplinie. Polega ona na wyścigach w których kolarz jest wspomagany przez przymocowanego do roweru liną psa i musi się z nim perfekcyjnie porozumieć. Majestatyczne czworonogi, pędzące z prędkością nawet 50 km/h, grają tu zresztą główną rolę.