We Francji obchodzony jest dziś dzień beaujolais nouveau – młodego wina, powstałego z winogron gatunku gamay noir lub pinot noir zebranych w tym roku. Dlaczego pierwsze butelki młodego wina otwiera się akurat w trzeci czwartek listopada? Ponieważ tego dnia upływa dokładnie 6 tygodni od pierwszego winobrania.
Świat oszalał na punkcie młodości - wszystko, co młode, wydaje się lepsze. Z pewnymi wyjątkami: gdy mowa o sztuce, lub o winie. Ale i w winnym świecie młodość ma swoje pięć minut, zresztą dość hucznie zaakcentowane...
Określa się je mianem „nerwowego", ale też „radosnego". Chwali za niesamowity kolor i niepowtarzalny smak, a wytyka „cierpkość" i brak dojrzałości. Ma swoich zagorzałych wielbicieli i równie zajadłych przeciwników. W ciągu ostatnich lat z lokalnej tradycji stało się światową ikoną, wspieraną przez potężną machinę marketingową. Już w najbliższy czwartek swoją krótką ale głośną karierę rozpocznie tegoroczne Beaujolais Nouveau.
Trzeci czwartek miesiąca to dzień, gdy w wielu restauracjach i winiarniach na całym świecie rozpoczyna się wielka degustacja młodego wina Beaujolais Nouveau. Święto to jest w zasadzie sukcesem speców od marketingu, bo młodego wina raczej nie zalicza się do trunków wykwintnych, ale tego dnia nawet osoby, które nie są smakoszami win, odwiedzają restauracje i winiarnie i próbują Beaujolais.