Każdego dnia z powodu bólu przewlekłego cierpi około 20 procent populacji osób dorosłych w Europie i Stanach Zjednoczonych, a jak wskazują badania, ból jest często leczony w nieodpowiedni sposób. Grupa ekspertów międzynarodowej komisji doradczej kampanii Change Pain oraz Europejskiej Federacji Oddziałów Międzynarodowego Towarzystwa Badania Bólu (EFIC) zaapelowała o wprowadzenie zmian w leczeniu bólu przewlekłego, które pozwolą na jego skuteczniejsze leczenie.
Dostępność środków przeciwbólowych bez recepty buduje powszechne przeświadczenie o bezpieczeństwie ich stosowania. Czy jednak, sięgając bez porozumienia z lekarzem po kolejną tabletkę na dokuczający nam ból głowy czy pleców, zastanawiamy się nad konsekwencjami, jakie niesie to np. dla przewodu pokarmowego?
12 maja 2010 r. w ramach Ogólnopolskiego Programu Skutecznej Kontroli Bólu „Ulga w bólu” rusza bezpłatna infolinia ekspercka, na której specjaliści kampanii będą udzielać porad na temat nowoczesnych i efektywnych metod uśmierzania bólu oraz miejsc, w których pacjenci mogą otrzymać profesjonalną pomoc.
Niemieccy naukowcy odkryli, że mówienie o bólu może sprawić, że naprawdę się pojawi, a nawet jego odczuwanie będzie bardziej intensywne.
Komunikacja pomiędzy pacjentem a lekarzem jest jednym z najistotniejszych elementów przy diagnozowaniu i leczeniu bólu przewlekłego. Potwierdzają to najnowsze wyniki badań opracowane przez ekspertów kampanii CHANGE PAIN.
Choroba = ból. Któż z nas nie zna tego równania i nie wierzy w jego poprawność? Istnieje wiele sposobów leczenia i uśmierzania bólu. Rzadko jednak z nich korzystamy. Najczęściej z powodu braku informacji i możliwości, jednak zdarza się, że ze strachu. Strachu przed czym?
Przewlekły i uporczywy ból to nie tylko fizyczne dolegliwości, ale również psychiczny dyskomfort, który obniża jakość życia. Ograniczona sprawność ruchowa i złe samopoczucie powodują, że sięgamy po wiele kuracji, które nie zawsze przynoszą oczekiwaną ulgę. Rozwiązaniem problemu może okazać się terapia falami uderzeniowymi BTL-SWT - skuteczna i nieinwazyjna metoda likwidowania bólu związanego z układem mięśniowo-szkieletowym.
Ból jest to przykre, negatywne doznanie czuciowe i emocjonalne, związane z rzeczywistym lub możliwym uszkodzeniem tkanek. Towarzyszą mu różne objawy związane z pobudzeniem autonomicznego układu nerwowego (przyspieszenie czynności serca, wzrost ciśnienia tętniczego) i wzmożonym wydzielaniem niektórych hormonów (np. hormonów kory nadnerczy) oraz zmiany zachowania. Ratunkiem może być neurostymulacja - nowoczesna metoda leczenia za pomocą impulsów elektrycznych.
Siła niektórych melodii bywa znaczna. Pewne piosenki kojarzymy z najpiękniejszymi chwilami w życiu, inne z tymi najsmutniejszymi i ze zdziwieniem często spostrzegamy, że określony utwór bezwiednie wprawia nas w dobry lub zły nastrój - kojarzy się z rozmaitymi sytuacjami i stanami duszy, w jakich się w danym momencie znajdywaliśmy. Piosenka może działać jak sławne magdalenki Prousta, które wywołują reminescencje i wprawiają w określony nastrój.
Osoby cierpiące z powodu przewlekłego bólu mają w pewnych aspektach taki sam stopień niepełnosprawności, jak ludzie starsi od nich o trzy dekady - informuje magazyn "Journal of the American Geriatric Society".
Kiedy następnym razem skaleczysz się, uderzysz w łokieć, czy też wylejesz na siebie gorącą kawę, nie powstrzymuj niecenzuralnych słów cisnących się na usta - przekleństwa mogą mieć pozytywny wpływ na nasze samopoczucie.
„W jakimś momencie życia każdy z nas traci kogoś bliskiego. To może być rodzic, dziecko, współmałżonek, przyjaciel - nie ma znaczenia wobec żalu, który zawsze towarzyszy takiej stracie", mówi Sharon O'Brien z seniorlivingabout.com. Niemożność obcowania z drogim krewnym lub przyjacielem sprawia ból i trudne do zniesienia cierpienie. Kuszące okazuje się w takich sytuacjach zaprzeczenie uczucia żalu, bo wówczas - jak nam się wydaje - moglibyśmy uniknąć rozpaczy. A jednak znacznie zdrowiej jest zaakceptować uczucia straty i opuszczenia, aby w sposób świadomy przebyć proces żalu.
Legalny obrót substancjami psychoaktywnymi to olbrzymia część światowego rynku produktów leczniczych. W Europie legalna konsumpcja leków korygujących działanie centralnego układu nerwowego przekracza poziom światowy. Polska jest jednak bliższa globalnej średniej.
Jak szacują eksperci, na vulvodynię cierpi około 16% kobiet. Dotychczas choroba ta rzadko była diagnozowana, obecnie naukowcy dysponują dowodami, że powoduje ona intensywny, przewlekły ból i/lub niemożność współżycia płciowego.
Podczas odbywającego się w Cambridge Europejskiego Tygodnia Walki z Bólem ogłoszono pierwsze wyniki ankiety PainSTORY, która jest pierwszym tego rodzaju programem badań polegającym na śledzeniu przez rok losów pacjentów cierpiących na przewlekły ból. Badania przeprowadzane są w 13 krajach Europy, a ich celem jest lepsze zrozumienie sposobów zwalczania przewlekłego bólu w Europie.