Andrzejki to wieczór w którym najpopularniejszą częścią garderoby są buty, najbardziej poszukiwanym produktem - wosk i w którym spokojnie idący mężczyzna może być wielokrotnie wypytywany o imię przez młode, podekscytowane dziewczyny. To czas wróżb i przepowiedni, od wieków związanych z matrymonialnymi planami.
Andrzejki to święto, które w tradycji ludowej nierozerwalnie związane jest z wróżbami i przesądami. Wydawać by się mogło, że współcześnie pozbawione pierwotnej magii święto, jest wyłącznie pretekstem do spotkań towarzyskich. Tymczasem, jak pokazuje badanie „Zjawiska nadprzyrodzone oczami Polaków” zrealizowane na zlecenie telewizji CI Polsat przez SW Research, 6,4 proc. Polaków twierdzi, że osobiście doświadczyło spełnienia wróżby, 7,3 proc. nie ma co do tego pewności, a 3 proc. zna dobrze kogoś, kto tego doświadczył.
W Polsce jest zameldowanych 570 tys. 106 Andrzejów - wynika z bazy PESEL. Najwięcej panów noszących to imię mieszka na Mazowszu, na Śląsku i w Małopolsce. Dziś większość z nich obchodzi imieniny.
Nie dość roztropne spożywanie napojów wyskokowych nie jest domeną jednego czy dwóch narodów. Okazuje się, że mieszkańcy różnych zakątków świata opracowali własne sposoby na kaca. Z okazji zbliżających się Andrzejek, warto przejrzeć światowe propozycje na radzenie sobie z nieprzyjemnymi skutkami nadmiernej ilości alkoholu.
Jesień i zbliżający się koniec roku to czas, kiedy pojawiają się refleksje dotyczące przemijania i niepokój o nadchodzącą przyszłość. Właśnie wtedy wzrasta popyt na usługi wróżek i podobnych profesji przepowiadających los. Chcemy wiedzieć kiedy spotkamy miłość, czy grożą nam choroby lub inne niebezpieczeństwa i jak sprzyjać nam będzie fortuna. Czy korzystanie z porad wróżbitów jest jednak bezpieczne dla naszego umysłu?