Ludzie są chwilowo szczęśliwsi, gdy piją alkohol, ale w dłuższej perspektywie picie większej ilości napojów wyskokowych nie sprawia, że są bardziej zadowoleni z życia.
Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim wynika, że na liczbę epizodów arytmii serca wpływa jedynie alkohol, istotnego związku nie mają z nią zaś: kofeina, niedobór snu, czy spanie na lewym boku.
Starzenie się to szczęśliwsze doświadczenie, niż wielu ludzi sobie wyobraża - do takich wniosków doszli uczeni z Queen's University w Belfaście.
Umiarkowane picie alkoholu wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych i przedwczesnej śmierci z jakiejkolwiek przyczyny w porównaniu z abstynencją, mówią eksperci z Monash University.
Aktywny styl życia oraz jedzenie warzyw i niepalenie papierosów - wszystko to może zmniejszyć ryzyko przewlekłej choroby nerek.
W badaniach na myszach odkryto, że sok z gorzkiego melona (Momordica charantia) ogranicza zdolność komórek raka trzustki do metabolizowania glukozy, przez co komórki te tracą źródło energii i umierają.
Już jeden kieliszek wina może szybko i istotnie zwiększyć ryzyko migotania przedsionków, mówią uczeni z UC San Francisco.
Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (European Society of Cardiology, ESC) opublikowało zalecenia dotyczące zapobiegania chorobom sercowo-naczyniowym.
Zdrowy styl życia, w tym: unikanie alkoholu, niepalenie papierosów, odpowiedni wskaźnik masy ciała i regularne ćwiczenia, oznaczał niższą zachorowalność na raka, nawet u osób z wysokim ryzykiem genetycznym.
Odkryto związek między piciem alkoholu i znacznie wyższym ryzykiem kilku rodzajów raka, w tym raka piersi, okrężnicy i jamy ustnej. Zwiększone zagrożenie było widoczne nawet wśród osób pijących niewielkie dawki alkoholu (do dwóch drinków dziennie). Co istotne, odpowiadać za ponad 100 tysięcy przypadków nowotworów w ubiegłym roku na całym świecie.
Wystarczy kilka zmian w stylu życia, by zapobiec wielu przypadkom raka, mówią medycy z Harvard Medical School.
Osoby regularnie uczęszczające do kościoła żyją dłużej niż ludzie, którzy nigdy nie uczestniczą w nabożeństwach lub robią to rzadko, mówią uczeni z Uniwersytetu Kolorado w Boulder.
Każdego dnia nasze organizmy narażone są na „bombardowanie" promieniami UV, ozonem, dymem papierosowym, chemikaliami przemysłowymi i innymi związkami.
Śmiertelność pacjentów uzależnionych od alkoholu w szpitalach jest wielokrotnie wyższa niż pacjentów wolnych od tego problemu. Ponadto umierają oni średnio około 7,6 lat wcześniej niż pacjenci bez historii uzależnienia.
Nadmiar alkoholu może skutkować nieprzyjemnymi dolegliwościami - m. in. bólem głowy czy mdłościami. Może też uszkadzać wątrobę. Jak się okazuje, w przypadku zakrapianej zabawy pomocne są szparagi, łagodzą skutki raczenia się napojami wyskokowymi.