Zmienione przepisy kodeksu karnego wymierzone w niepłacących na dzieci spowodowały, że policję i prokuraturę zalała lawina spraw z art. 209 k.k. Liczba dłużników alimentacyjnych rośnie jednak nadal. W ciągu pierwszego półrocza 2018 r. w BIG InfoMonitor przybyło ich o prawie 3 proc. – do 319 tysięcy, a kwota zaległości wzrosła o ponad 6 proc. – do 11,9 mld zł.
Skuteczność ściągalności alimentów jest obecnie w Polsce niska. Podpisana przez Prezydenta RP nowelizacja Kodeksu karnego oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów ma uzdrowić tę sytuację. Zmiany w prawie mają umożliwić skuteczne egzekwowanie obowiązku alimentacyjnego.
Efektywniejsze egzekwowanie świadczeń alimentacyjnych oraz wyeliminowanie zjawiska polegającego na uchylaniu się od płacenia alimentów przez zatajanie uzyskiwanych dochodów i posiadanego majątku – to podstawowy cel nowelizacji Kodeksu Karnego. Projekt zmian przyjął dziś rząd.
Długi alimentacyjne potrafią ograniczyć dostęp do kredytów. W sytuacji gdy po kredyt sięga prawie co drugi dorosły Polak, wśród zarejestrowanych dłużników alimentacyjnych bankowe finansowanie ma zaledwie co siódmy – wynika z danych BIK. I bardzo dobrze, bo rodzice nie płacący na dzieci nie regulują też rat kredytów. Na każde pożyczone 100 zł niesolidni alimenciarze oddają w terminie jedynie niecałe 17 zł, podczas gdy przeciętnie jest to 92 zł.
Dług alimentacyjny przekroczył już 10 miliardów złotych. W bazie Krajowego Rejestru Długów znajduje się 305 tys. nierzetelnych rodziców. 57 proc. z nich, oprócz niezapłaconych alimentów, zalega również ze spłatą innych zobowiązań.
„Lepiej dzieciom dać, niż od dzieci brać", mówi stare przysłowie. I w istocie zwykle rodzice dają miłość, troskę, wykształcenie, wreszcie nierzadko wspomagają materialny start swoich pociech. Bywa jednak tak, że kiedy dzieci już dorosną i żyją „na własną rękę", kontakty z rodzicami znacznie słabną i starzejący się ludzie nierzadko uważają, że ich latorośle po prostu są niewdzięczne. Jak sobie z tym radzić?
Dłużnicy alimentacyjni w Polsce są winni swoim dzieciom 9,7 miliarda złotych. Od 1 lipca, czyli od momentu wejścia w życie nowelizacji Kodeksu karnego obligującej gminy do ich dopisywania do biur informacji gospodarczej, kwota zobowiązań alimentacyjnych rośnie lawinowo. W niespełna dziesięć miesięcy powiększyła się niemal dwukrotnie. W bazie danych Krajowego Rejestru Długów znajduje się już ponad 300 tysięcy rodziców, którzy nie płacą na swoje dzieci. Ich średnie zadłużenie przekracza 32 tysiące złotych.
Do końca 2015 roku gminy miały obowiązek dopisać wszystkich dłużników alimentacyjnych do biur informacji gospodarczej. Te, które to zrobiły przekazały do Krajowego Rejestru Długów informacje o 266 548 dłużnikach, którzy swoim dzieciom zalegają ponad 8,2 miliarda złotych.
O miliard złotych wzrosła od 1 lipca wartość niezapłaconych alimentów, które trafiły do Krajowego Rejestru Długów. To efekt wejścia w życie Ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie KodeksU karnEGO oraz niektórych innych ustaw. Z informacji napływających z gmin wynika, że do końca roku ta kwota może jeszcze znacząco wzrosnąć.
Obowiązek alimentacyjny nie dotyczy wyłącznie rodziców – również dorosłe dzieci mogą zostać zobligowane do utrzymywania ojca czy matki. Wszyscy rodzice, którzy pozostają bez środków do życia, nawet pozbawieni władzy rodzicielskiej, mają prawo wystąpić do sądu o alimenty od swoich dzieci.
Uproszczenie procedur administracyjnych i skuteczniejsze odzyskiwanie od dłużników alimentacyjnych należności budżetu państwa powstałych z tytułu świadczeń wypłaconych z funduszu alimentacyjnego - takie zmiany zakłada podpisana przez prezydenta RP nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o świadczeniach rodzinnych.
Przeciętnie 29.200 złotych jest winien swojemu dziecku dłużnik alimentacyjny wpisany do Krajowego Rejestru Długów. To nawet kilka lat uchylania się od płacenia. Co prawda w ciągu ostatnich 6 lat spłacalność długów alimentacyjnych wzrosła do kilkunastu procent, ale to nadal daleko do standardów zachodnioeuropejskich. Póki co, alimenty wypłacane są z kieszeni podatników.
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych i innych ustaw. Projekt zakłada ułatwienia przy składaniu wniosków i przyznawaniu świadczeń, informatyzację działań związanych z przyznawaniem świadczeń rodzinnych, świadczeń z funduszu alimentacyjnego, pomocy społecznej, wydawania orzeczeń o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności oraz przy ubieganiu się o Kartę Dużej Rodziny.
Chociaż radca prawny jest zawodem znanym, w Polsce często bywa mylony z zawodem doradcy prawnego, który nie może brać udziału w bezpośrednich sprawach. Tymczasem obecnie uprawnienia radców i adwokatów prawie niczym się nie różnią i radca może nas reprezentować w sprawach majątkowych, rodzinnych i ubezpieczeniowych.
Jednostki samorządu terytorialnego coraz częściej i chętniej zgłaszają zadłużone osoby do biur informacji gospodarczej (BIG). Do rejestru tego typu można trafić m.in. z tytułu zalegania z alimentami, nieterminowych opłat komunalnych, a nawet kar bibliotecznych za nieoddane w terminie książki.