Reżyser Richard Curtis powiedział, że w realizowanej przez niego właśnie kontynuacji romantycznego przeboju "To właśnie miłość" ("Love Actually") nie będzie hołdu dla zmarłego w ubiegłym roku Alana Rickmana.
Co roku żegnamy wielu znanych ludzi. Odchodzą politycy, aktorzy, pisarze, naikowcy, działacze społeczni. Śmierć niektórych z nich jest spodziewana po ciężkich chorobach, inni umierają nagle, jeszcze inni odchodzą mimo że wydawali się być "od zawsze" i "na zawsze". Początek listopada to czas wspominania - również tych znanych i wielkich, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.
Dziś w Londynie zmarł Alan Rickman, brytyjski aktor o charaktyrystycznym rozpoznawalnym głosie, reżyser i scenarzysta, znany między innymi z roli Severusa Snape'a w filmowej adaptacji serii "Harry Potter" czy z komedii romantycznej "To właśnie miłość". Miał 69 lat.
Jeśli nie jesteście totalnie przejedzeni świątecznymi smakołykami i macie jeszcze ochotę na coś lekkiego i smakowitego, możecie skusić się na "Gambita". Nie liczcie jednak, że będzie to najbardziej wykwintne danie, jakie zjecie.