Dzień Psa to stosunkowo nowe święto. W 2007 roku zostało "wymyślone" przez redakcję czasopisma „Przyjaciel Pies”. Data 1 lipca nie jest przypadkowa - to właśnie teraz zaczyna się okres, w którym wyrzucanych jest wiele psów, choćby dlatego że stanowią przeszkodę w wakacyjnych planach.
Ponad połowa schronisk jest przepełniona. Każdego dnia trafiają do nich średnio cztery kolejne zwierzęta. Chociaż sytuacja z roku na rok pogarsza się, urzędnicy w znikomym stopniu interesują się problemem bezpańskich psów i kotów, a program przeciwdziałania bezdomności zwierząt realizuje tylko co trzecia polska gmina. Pieniądze podatników przeznaczone na ten cel pozostają w dużej mierze poza kontrolą. Liczba zgonów zwierząt umieszczonych w schroniskach (także w wyniku eutanazji) jest wciąż wysoka. Umiera w nich 25 proc. psów i 30 proc. kotów.