Wiadomo, że nowy koronawirus, tj. SARS-CoV-2, rozprzestrzenia się drogą kropelkową i najwyższe ryzyko innfekcji jest przy przebywaniu w pobliżu kichającej czy kaszlącej osoby chorej. Okazuje się jednak, że już mówienie i oddychanie skutkuje rozprzestrzenianiem wirusa.
Według ekspertów z University of Oxford izolacja spowodowana pandemią COVID-19 może zaostrzyć problemy z regulacją nastroju. To z kolei jest jednym z aspektów depresji.
Osłabienie węchu i smaku jest do pewnego stopnia związane z infekcjami COVID-19, mówią uczeni z University of California w San Diego.
Wyższy poziom dwutlenku azotu w powietrzu może mieć związek z dużą liczbą zgonów z powodu Covid-19, mówią uczeni z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze (MLU).
Według ostatniego badania cztery najczęściej zagrażające ludziom koronawirusy cechują się określonymi wzorcami sezonowymi.
Nie dysponujemy szczepionką i nie mamy sprawdzonych metod leczenia COVID-19, więc nasz układ odpornościowy jest pierwszą linią obrony, mówi lekarz dr Ahmad Garrett-Price i radzi, jak zadbać o układ immunologiczny.
Mieszkanie z psem lub kotem daje wiele korzyści - zwykle oznacza lepsze zdrowie fizyczne i samopoczucie psychiczne. Być może do długiej listy profitów z opieki na zwierzakami można dopisać też silniejszą odporność, w tym łagodniejsze przechodzenie COVID-19.
Przeanalizowano dane 85 osób, które zmarły na COVID-19 we wczesnych stadiach epidemii. Ustalono, że większość tych pacjentów cechowała się kilkoma wspólnymi czynnikami.
Brak mobilności jest bardzo dokuczliwy i wielu ludzi tęskni za zwykłą aktywnością. Jeśli, pomimo ograniczeń, ktoś wybiera się na spacer lub biegi, czy do sklepu, powinien mieć świadomość, że konieczne jest zachowanie odpowiedniej odległości od innych ludzi.
Wiele osób ma obawy dotyczące zdrowia, szczególnie podczas pandemii COVID-19, bo wirus może być groźniejszy dla tych, którzy już zmagają się z jakimiś problemami zdrowotnymi. Okazuje się, że bardziej narażeni na zwiększone ryzyko poważnych powikłań w przypadku zarażenia koronawirusem są pacjenci z nadciśnieniem
W nowym badaiu odkryto, że połowa pacjentów z łagodną formą COVID-19 ciągle była zakażona koronawirusem przez okres do ośmiu dni po ustąpieniu objawów, co oznacza, że przez ten czas mogła jeszcze zarażać inne osoby.
Poziom rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa może zależeć od poziomu wilgotności, uważają uczeni z Yale University.
Ciągle docierające do nas nowe wiadomości o koronawirusie sprawiają, że trudno oderwać myśli od pandemii, a niektórzy nieustannie poszukują zaktualizowanych danych, co może prowadzić do narastającego lęku i niepokoju.
Pojawiają się doniesienia o rozmaitych lekach na COVID-19 i testach wykrywających koronawirusa, które - jak ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia - są sfałszowane.
Według American Academy of Ophthalmology (AAO), zapalenie spojówek, może być objawem zakażenia nowym koronawirusem. Jak ostrzegają okuliści może ono występować u 1-3 proc. przypadków zachorowań na COVID-19.
Lek na zmniejszenie wagi zmniejsza ryzyko śmierci z powodu niewydolności serca