Izolowanie sie w domach z powodu pandemii koronawirusa miało wpływ na zaburzenia naszego normalnego funkcjonowania, w tym na działanie naszego zegara biologicznego. Zamknięcie może skutkować problemami ze snem, lękiem i objawami depresji.
COVID-19 może wywoływać poważne powikłania sercowo-naczyniowe, w tym niewydolność serca, zawały i skrzepy krwi, które mogą skutkować udarami mózgu, ostrzegają lekarze University of Virginia.
Częstość występowania bezobjawowego zakażenia COVID-19 może być znacznie większa niż się sądzi. Pokazuje to badanie pasażerów z izolowanego statku wycieczkowego.
Epidemia koronawirusa wykluczyła wielu przewlekle chorych z sytemu. Wśród tych, którzy ucierpieli najbardziej są pacjenci z osteoporozą, którzy ze względu na inne schorzenia, wiek, niepełnosprawność nie zawsze są w stanie kontynuować leczenie, narażając się tym samym na dramatyczne skutki przerwania terapii: śmiertelnie groźne dla nich złamania. Polskie Amazonki Ruch Społeczny, inicjator ogólnopolskiej kampanii społeczno - edukacyjnej „Osteomisja, Misja Ratunkowa dla Kości" alarmuje: nie można zostawiać pacjentów samych z tym problemem, trzeba natychmiast interweniować i sprawić, by jak najszybciej powrócili do systemu.
Nowy koronawirus dość długo utrzymuje się na różnych powierzchniach, w tym maskach. Okazuje się, że może przetrwać nawet 4 dni wewnątrz materiału maski i 7 dni na jej warstwie zewnętrznej.
Chociaż siłownie i kluby sportowe są zamknięte, nie należy rezygnować z ćwiczeń, są nam szczególnie potrzebne w okresie izolacji, gdy dodatkowe czynniki mogą osłabić naszą odporność.
Badania pokazały, że pies może zarazić się wirusem SARS-CoV-2 od swojego właściciela, ale nie rozprzestrzenia go na innych.
Naukowcy trenują psy, aby wyczuwały COVID-19. Ma to pomóc w szybkim rozpoznawaniu zakażonych ludzi.
Jak się wydaje, poziom witaminy D odgrywa ważną rolę w śmiertelności z powodu COVID-19. Pacjenci z ciężkim jej niedoborem są dwa razy bardziej narażeni na poważne komplikacje w wyniku choroby.
Jak pokazują nowe badania, COVID-19 może prowadzić do uszkodzenia części żołądkowo-jelitowych.
Wiadomo, że nowy koronawirus, tj. SARS-CoV-2, rozprzestrzenia się drogą kropelkową i najwyższe ryzyko innfekcji jest przy przebywaniu w pobliżu kichającej czy kaszlącej osoby chorej. Okazuje się jednak, że już mówienie i oddychanie skutkuje rozprzestrzenianiem wirusa.
Według ekspertów z University of Oxford izolacja spowodowana pandemią COVID-19 może zaostrzyć problemy z regulacją nastroju. To z kolei jest jednym z aspektów depresji.
Osłabienie węchu i smaku jest do pewnego stopnia związane z infekcjami COVID-19, mówią uczeni z University of California w San Diego.
Wyższy poziom dwutlenku azotu w powietrzu może mieć związek z dużą liczbą zgonów z powodu Covid-19, mówią uczeni z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze (MLU).
Według ostatniego badania cztery najczęściej zagrażające ludziom koronawirusy cechują się określonymi wzorcami sezonowymi.
Lek na zmniejszenie wagi zmniejsza ryzyko śmierci z powodu niewydolności serca