Choć medycyna coraz lepiej radzi sobie z fizycznym bólem i cierpieniem, nie jest w stanie zwalczyć lęku przed śmiercią. Z pomocą w tym trudnym momencie przychodzą wolontariusze, którzy spędzają z chorymi ostatnie chwile ich życia.
Eutanazja jest różnie definiowana, najczęściej używanymi synonimicznymi określeniami są tu: „pomoc w umieraniu” lub „wspomagane samobójstwo”. Jednym z warunków podjęcia działania tego rodzaju (w krajach, gdzie eutanazja jest dozwolona) jest jednoznaczne wyrażenie woli pacjenta będącego w pełni świadomym i zdrowym psychicznie.
8. sierpnia w jednej z brytyjskich stacji zostanie wyemitowany film dokumentalny opowiadający o Malcolmie Pointonie, chorującym na Alzheimera kompozytorze z Uniwersytetu Cambridge. Film ma się skończyć sceną śmierci głównego bohatera.
Jak wynika z doniesień Super Expressu, pracownicy domu pomocy społecznej we Włościborzu nie spostrzegli, że jeden z ich podopiecznych ma złamaną nogę i zmuszali go do chodzenia. Wycieńczony staruszek ostatecznie znalazł się w szpitalu, ale jego stan był bardzo ciężki i nie lekarzom nie udało się utrzymać go przy życiu.
Takie hasło przyświeca kampanii społecznej, którą organizuje Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie. Ma ona przypomnieć mieszkańcom miasta o zbliżającej się drugiej rocznicy śmierci Jana Pawła II oraz poinformować o wydarzeniach związanych z rocznicą.
Jeden z zakładów pogrzebowych w Irlandii Północnej oferuje usługę w postaci obejrzenia ostatniej drogi członka rodziny, bądź znajomego na żywo w Internecie.
W jednym z czeskich szpitali praktykuje się powiadamianie krewnych o śmierci bliskiej osoby za pośrednictwem lakonicznej wiadomości tekstowej.
W życiu każdego człowieka są chwile załamania i smutku, często podwodem takiego nastroju jest utrata kogoś bliskiego. Cierpieć można po odejściu członka rodziny, bliskich przyjaciół, a nawet ukochanego zwierzaka.
W Stanach Zjednoczonych zmieniają się obyczaje. Tradycyjne pogrzeby są zbyt drogie, a więc już co drugi Amerykanin chce, aby po śmierci skremować jego ciało.
W Polsce jest niewiele badań związanych z tematem śmierci, osierocenia i żałoby. Brakuje szczegółowych danych, związanych z otoczeniem chorego terminalnie i umierającego pacjenta. Do tej pory w Polsce nie zajmowano się specyficznie tym tematem, teraz podejmuje go Fundacja Hospicyjna.
W październiku rozpoczyna się III edycja ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej „Hospicjum to też Życie” zorganizowana przez Fundację Hospicyjną. W tym roku głównym tematem będzie pomoc osobom w żałobie.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez "Rzeczpospolitą", Polacy najbardziej boją się chorób osób bliskich. Dalsze miejsca na liście obaw zajmują lęk przed własną chorobą i śmierć kogoś z rodziny.
Zawały serca, wylewy i inne schorzenia układu krążenia są najczęstszą przyczyną śmierci w Unii Europejskiej. Z powodu tych negatywnych czynników umiera aż 41 proc. mieszkańców Unii w tym 52 proc. ludzi w wieku powyżej 85 lat.- wynika z opublikowanego przez Eurostat raportu.
Jak podają źródła naukowe, u ludzi, którzy regularnie przyjmują lekarstwa, nawet placebo, zachodzi znacznie mniejsze ryzyko śmierci, niż u tych, którzy nie stosują się do konieczności zażywania odpowiednich medykamentów podczas choroby.
Każdego roku wylew dosięga milionów ludzi na świecie, kończąc się nieodwracalnymi zmianami w mózgu, a nawet śmiercią. Wylewy zajmują trzecie miejsce na czarnej liście schorzeń prowadzących do niepełnosprawności i zgonów. Eksperci z American Heart Association i American Stroke Association wskazują na zdrowy tryb życia i odpowiednie leczenie, jako najważniejsze czynniki w zapobieganiu wylewom.