Liczba wyników: 900
Z przedstawionych wyników badań przeprowadzonych przez TNS OBOP, a zrealizowanych przy współpracy z Google i Media Saturn Holding, wynika, że 74% konsumentów dokonujących zakupu sprzętu RTV/AGD korzysta z internetu przed podjęciem finalnej decyzji o zakupie.
Czy wiesz, że informacja sprzedawcy - „Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy" - łamie twoje podstawowe prawo konsumenckie? Jak poprawnie złożyć reklamację wadliwego towaru? O jakich terminach pamiętać? - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina jak skutecznie dochodzić swoich roszczeń
Nowy rok nie będzie wyjątkiem jeśli chodzi o ceny w gospodarce - będzie drożej. Więcej zapłacą palacze, posiadacze diesli, amatorzy słodyczy czy kursanci prawa jazdy.
W czasach, kiedy półki w drogeriach i aptekach uginają się pod ciężarem kosmetyków, kiedy ze wszystkich stron atakują reklamy cudownych środków, które uleczą nasze dolegliwości i pozwolą zachować młodość, niełatwo znaleźć kosmetyk naprawdę skuteczny.
Mimo niskich płac, słabych podwyżek i kryzysu gospodarczego Polacy nie oszczędzają na świętach. Wręcz przeciwnie. Polscy konsumenci są optymistami - aż 63% z nich sądzi, że ich sytuacja finansowa poprawi się lub pozostanie bez zmiany w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Według badań Deloitte1, przeciętna polska rodzina planuje wydać na święta około 1500 zł. Dodatkowo, aż 61% Polaków deklaruje, że wyda na nie tyle samo, a nawet więcej niż w roku ubiegłym. Na większe wydatki będzie miała również wpływ spora podwyżka cen żywności w okresie świątecznym. Wydajemy dużo, więc co można zrobić, by ograniczyć dodatkowe wydatki w święta?
Według lipcowych badań przeprowadzonych przez Gemius, 20 najpopularniejszych portali e-commerce, posiada łącznie prawie 32 mln użytkowników. Zakupy online robił już co trzeci dorosły internauta. Co i dlaczego kupujemy?
Jakie prezenty kupimy w tym roku? Najbardziej popularne są kosmetyki. Zakup odzieży deklaruje aż 27 procent ludzi. Dalsze pozycje zajmują książki i biżuteria.
Program realizowany jest od 2006 r. wspólnie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Telewizję Polską.
W 2007 roku pracownicy NFZ w kooperacji ze współpracującą z Ministerstwem Zdrowia firmą informatyczną, opracowali Centralny Słownik Leków. System miał zabezpieczyć przed realizowaniem w aptekach fałszywych recept (wystawianych głównie na środki odurzające i narkotyczne), ale także precyzyjnie identyfikować ogniska i zasięg chorób w kraju (na podst. danych o sprzedaży leków). Jedną z głównych przesłanek do jego stworzenia, były także oszczędności. Zintegrowanie działań Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, Ministerstwa Zdrowia, NFZ oraz Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej pozwoliłoby na zaoszczędzenie około 50 mln rocznie.
Na stronie Ministerstwa Zdrowia pojawiła się informacja o projektach ustaw regulujących refundację leków i badania kliniczne. Wynika z nich, że resort planuje ustalać cenę zbytu leków, co oznacza, że medykamenty wydawane na receptę w każdej aptece będą kosztowały tyle samo.