Liczba wyników: 18819
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla naszego zdrowia jest zanieczyszczenie powietrza – twierdzą zgodnie eksperci na całym świecie. Choć w Europie jakość tego, czym oddychamy, od lat się poprawia, w Polsce ta poprawa jest praktycznie nieodczuwalna, a ostatnie lata wydają się cechować tendencją odwrotną. Tymczasem według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) skażenie środowiska naturalnego jest przyczyną 15–20% wszystkich przedwczesnych zgonów. Według Raportu Europejskiej Agencji Środowiska, w 2013 roku w 41 europejskich krajach zanieczyszczenie powietrza samym tylko pyłem zawieszonym przyczyniło się do przedwczesnej śmierci ponad 460 tysięcy osób. W Polsce tę liczbę oszacowano na ponad 48 tysięcy.
Półtora miliona osób przedwcześnie umrze w Polsce z powodu niewykrytych na czas chorób nerek – alarmują nefrolodzy. Bezpośrednią przyczyną zgonów będą zawały, udary czy nowotwory. W akcie zgonu nie będzie ani słowa o chorobach nerek. Jednak to one i toksyny, które kumulują się w organizmie pozbawionym organu czyszczącego krew, zatrują i zniszczą inne narządy. – Każdy powinien raz do roku wykonać ogólne badanie moczu i sprawdzić poziom kreatyniny we krwi”- apeluje prof. Ryszard Gellert, Kierownik Kliniki Nefrologii i Chorób Wewnętrznych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego i organizator konferencji z okazji Światowego Dnia Nerek.
Rak szyjki macicy (RSM) to choroba, z którą zmaga się prawie półtora miliona kobiet na całym świecie, a w Polsce każdego roku diagnozuje się ją u ponad 3000 pacjentek. Niestety, nowotwór często wykrywany jest w zaawansowanym stadium klinicznym, kiedy leczenie staje się bardzo trudne. Dlatego nadchodzący w dniach 21-27 stycznia tydzień walki z RSM to dobry moment na budowanie świadomości wśród kobiet i zwrócenie uwagi na kluczową rolę profilaktyki. Szczególnie, że – jak podkreślają lekarze – wcześnie wykryty rak szyjki macicy (w fazie przedinwazyjnej) cechuje się bardzo dobrym rokowaniem i daje duże szanse na całkowite wyleczenie.
Boże Narodzenie to wyjątkowy czas w roku, który Polacy chętnie spędzają w gronie najbliższych, podczas tradycyjnej wieczerzy wigilijnej oraz rodzinnych spotkań. Święta to jednak także okres zwiększonych wydatków, nie tylko na jedzenie, prezenty czy bożonarodzeniowe ozdoby. Jak wynika z raportu „Świąteczne rachunki Polaków” opracowanego przez platformę MAM, na podstawie badań przeprowadzonych przez ośrodek badawczy SW Research, zwiększone zużycie domowych mediów w grudniu powoduje wzrost opłat średnio aż o 22%! Styczeń to dla większości badanych kolejny wyjątkowo trudny miesiąc. Zwłaszcza że 1/3 Polaków opłaca wówczas także zaległe rachunki za listopad odłożone na później w związku z dodatkowymi wydatkami przeznaczanymi na przygotowania do świąt.
Osteoporoza jest podstępną chorobą, bo na ogół przez wiele lat rozwija się bezobjawowo. Zmaga się z nią wielu ludzi na całym świecie, najbardziej jednak narażone są nań osoby powyżej 50 roku życia. Światowa Organizacja zdrowia podaje, że do grupy osteoporozy można zaliczyć aż 30 procent kobiet po okresie menopauzy. Skutki choroby są bardzo poważne, osteoporoza powoduje osłabienie kości do tego stopnia, że stają się kruche, podatne na łamanie- szczególnie zagrożone są tu biodra, kręgosłup, nadgarstki. Rocznie jedna osoba na pięć umiera z powodu złamania biodra. Bardzo ważne jest więc działanie zapobiegające rozwojowi choroby, nie jesteśmy bezradni wobec tego schorzenia, można sprawić, by ryzyko jej wystąpienia było minimalne.
WHO mówi o epidemii otyłości - na świecie co roku z powodów powiązanych z nią i nadwagą umiera 2,6 miliona ludzi. Otyłość w szybkim tempie stała się jednym z głównych zagrożeń zdrowotnych we współczesnym świecie. To już nie problem estetyczny lecz poważny problemem medyczny. W Polsce aż 46% społeczeństwa ma problem z prawidłową wagą ciała. Czy zatem problem nadwagi i otyłości można zlekceważyć? Można, lecz czy warto? Konsekwencje nieprawidłowej wagi ciała są poważne: zawał serca, udar mózgu, cukrzyca, choroby zwyrodnieniowe stawów etc. Żadna grupa społeczna nie jest wolna od otyłości, lecz co gorsze problem otyłości coraz częściej dotyczy dzieci i młodzieży.
Według Światowej Organizacji Zdrowia rak płuca to w skali globu najczęściej występujący i jeden z najgorzej rokujących nowotworów. Każdego roku przybywa ponad 1 mln 200 tys. nowych przypadków. Polska należy do krajów, w którym rak płuc również stanowi najczęstszy powód zgonu z przyczyn nowotworowych, u obu płci. Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że, o ile w przypadku innych rodzajów nowotworów złośliwych statystyki się poprawiły, w przypadku raka płuca trudno mówić o sukcesach. Czy rzeczywiście tak jest i dlaczego? Na ten temat mówi prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko, kierownik Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Antybiotykooporność oraz nieprawidłowe stosowanie antybiotyków to poważne problemy zarówno w skali europejskiej, jak i światowej. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) szacuje, że co roku oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe (AMR) doprowadza do 25.000 zgonów i powiązanych kosztów przekraczających 1,5 mld EUR w postaci nakładów na opiekę zdrowotną i strat zdolności produkcyjnej. W ciągu minionych czterech lat zarysował się wyraźny i nasilający się trend złożonej oporności na wiele antybiotyków zarówno pałeczki zapalenia płuc, jak i E. coli w ponad jednej trzeciej krajów UE/EOG. Ponadto w kilku państwach członkowskich od 25% do ponad 60% pałeczek zapalenia płuc z zakażeń krwi wykazuje złożoną oporność na wiele antybiotyków.
Koniec lata i początek jesieni to czas, w którym często ogarnia nas apatia. Zmiany pogody, coraz krótsze dni, szarość za oknami oraz natłok obowiązków męczy nas i często przytłacza. Dopada nas chandra, robimy się smutni i czujemy się źle. To uczucie ogarnia ludzi bez względu na płeć i wiek, zarówno małe dzieci i mężczyźni mogą odczuwać stan przygnębienia ale to głównie kobiety najmocniej reagują na zmiany pór roku. Jesienna niemoc pociąga za sobą senność, wyraźny brak energii, drażliwość, kłopoty z koncentracją, wahania nastroju, zobojętnienie oraz osłabienie…po prostu nic się nam nie chce robić. Te wszystkie objawy to sygnał, że może ogarnąć lub właśnie ogarnia nas sezonowa, jesienna depresja.
Już blisko 30 proc. Polaków ma problemy z terminową spłatą zaciągniętych zobowiązań finansowych. Ponad 1/3 dłużników próbuje poradzić sobie z tym problemem, przesuwając w czasie termin zapłaty m.in. kolejnych rat kredytów i pożyczek. Na koniec 2018 r. łączna wartość naszych zaległych długów wyniosła 74 mld zł, czyli wzrosła blisko o 7 proc. w stosunku do 2017 r. W ciągu roku liczba dłużników zwiększyła się prawie o 100 tys. W wielu przypadkach tych kłopotów finansowych dałoby się uniknąć, gdy na czas został wdrożony odpowiedzi „plan awaryjny”, który pozwoliłby uniknąć spirali zadłużenia. Może być nim konsolidacja długów. Na czym polega to rozwiązanie i co należy wiedzieć, starając się o kredyt konsolidacyjny?