Liczba wyników: 1607
Dlaczego niektórzy ludzie ze złogami amyloidowymi w mózgu związanymi z chorobą Alzheimera nie wykazują żadnych objawów choroby, podczas gdy inni z taką samą ilością tych złogów mają wyraźne problemy z pamięcią i myśleniem? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przyjrzano się czynnikom genetycznym i czynnikom stylu życia, które mogą pomóc w stworzeniu „rezerwy poznawczej" zapewniającej ochronę przed chorobą.
Kobiety, które przytulały się do swojego partnera przed przeżyciem stresującego doświadczenia, cechowały się słabszą reakcję na stres biologiczny - na co wskazuje poziom hormonu stresu, tj. kortyzolu w ślinie - w porównaniu z pozostałymi paniami biorącymi udział w podobnym eksperymencie.
Zdiagnozowanie choroby Alzheimera wymaga dużo czasu i pieniędzy. Potrzebne są długie, bezpośrednie neuropsychologiczne wywiady i klinicyści muszą szczegółowo przeanalizować każdą odpowiedź. Teraz naukowcy z Uniwersytetu Bostońskiego opracowali nowe narzędzie, które może zautomatyzować ten proces.
Pokarmy, które jemy na co dzień, mogą mieć bezpośredni wpływ na nasze możliwości poznawcze w późniejszych latach, stwierdzają uczeni z Uniwersytetu Stanowego Iowa.
Starsi dorośli z nasiloną apatią lub brakiem zainteresowania zwykłymi czynnościami mogą mieć wyższe ryzyko rozwoju demencji niż osoby z nikłymi objawami zobojętnienia.
Od wieków ludzie praktykują medytację uważności, aby osłabić ból, teraz neuronaukowcy sprawdzili, czy i jak to naprawdę działa. Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego zmierzono wpływ uważności na doświadczanie bólu i aktywność mózgu.
Zmywanie stosu naczyń po długim dniu wydaje się być czymś dalekim od relaksu. Tymczasem to właśnie całkiem dobry sposób na zmniejszenie stresu.
Niski poziom witaminy K wiąże się ze zwiększonym ryzykiem ograniczenia mobilności i niepełnosprawności u osób starszych.
Już dwa tygodnie treningu uważności mogą znacznie poprawić czytanie ze zrozumieniem, pojemność pamięci roboczej i zdolność koncentracji, mówią uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara.
Połączenie obniżenia poziomu androgenów oraz radioterapii prostaty i węzłów chłonnych miednicy sprawiło, że niemal 90 proc. pacjentów z rakiem prostaty przeżyło co najmniej pięć lat.