Liczba wyników: 3295
Wiele osób ma obawy dotyczące zdrowia, szczególnie podczas pandemii COVID-19, bo wirus może być groźniejszy dla tych, którzy już zmagają się z jakimiś problemami zdrowotnymi. Okazuje się, że bardziej narażeni na zwiększone ryzyko poważnych powikłań w przypadku zarażenia koronawirusem są pacjenci z nadciśnieniem
Warto jeść sojowe produkty, dzięki temu można lepiej zadbać o serce.
Ciągle docierające do nas nowe wiadomości o koronawirusie sprawiają, że trudno oderwać myśli od pandemii, a niektórzy nieustannie poszukują zaktualizowanych danych, co może prowadzić do narastającego lęku i niepokoju.
Stan zapalny to reakcja organizmu na uszkodzenia czy zaburzenia. Jest niezbędny dla naturalnego procesu gojenia się ran czy regeneracji. Jeśli jednak się przedłuża i organizm trwa w nim przez dłuższy okres, może prowadzić to do wielu poważnych problemów zdrowotnych. Co istotne, wiele czynników zenętrznych ma wpływ na poziom stanów zapalnych w ciele, należą do nich m. in. zanieczyszczenie powietrza i nadmiar kilogramów.
Pojawiają się doniesienia o rozmaitych lekach na COVID-19 i testach wykrywających koronawirusa, które - jak ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia - są sfałszowane.
Nie wystarczy po prostu nakazać ludziom pozostanie w domach, aby pokonać koronawirusa, mówi Mark Ryan, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia. Potrzebne są dodatkowe działania w zakresie zdrowia publicznego, aby uniknąć ponownego pojawienia się wirusa.
Działania prewencyjne najlepiej uchronią nas przed chorobą. O profilaktykę zawału serca powinniśmy zadbać zawczasu, w młodym wieku kiedy jest czas i chęci na zmianę trybu życia.
Pacjenci z chorobą zwyrodnieniową stawów cechują się wyższym ryzykiem przedwczesnej śmierci, czynnikiem tego jest brak aktywności, w tym unikanie chodzenia.
Konieczność izolacji w zwiazku z epidemią COVID-19 jest coraz powszechniejsza. Pozostawanie w „czterech ścianach" w samotności lub towarzystwie niewielkiej grupki tych samych osób, ma wpływ na nasz stan emocjonalny. Co robić, by zmniejszyć lęk i stres związany z przedłużającym się stanem ograniczonej mobilności i brakiem bezpośrednich kontaktów z szerszą grupą ludzi?
Pojawiają się informacje, że niektórzy ludzie w obawie przed zarażeniem się koronawirusem pozbywają się swoich zwierząt domowych. Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia zapewniają jednak, że nie ma żadnych dowodów na to, by koty czy psy mogły przenosić chorobę.