2019-01-09 01:59 autor: Helena33
7 833 odsłon
Kategoria: Prawo kanoniczne i wyznaniowe
Dzień dobry. Gnębi mnie od kilku miesiecy kwestia, czy nasze małżeństwo zostało ważnie zawarte. Jestemy malzenstwem 10 lat. Mąż przed slubem twierdził, że zyje w czystości, brzydzi sie pornografia, masturbacja itp. Gdy rozmawialiśmy o naszym życiu przyznał, ze raz omal nie wylądował w łóżku z dziewczyna i ze jego kuzynka molestowala go seksulanie, gdy był mlodym chłopakiem. Uwazalam go za człowieka uczciwego, z zasadami - za takiego sie podawal i jego otoczenie tez zdawało sie to potwierdzac, wiec wierzyłam jego słowom. Po ślubie mieliśmy z miesiaca na miesiąc coraz wieksze problemy z pozyciem. Mąż wydawal sie niechetny. Zaczelam podejrzewać, ze jednak byl z kobieta przed slubem, a ja chyba nie spelniam jego oczekiwań. Zaprzeczal temu. Sytuacja pogarszala sie nadal, az w koncu nasze pożycie umarło. Mąż byl zawsze zmęczony albo nie mial ochoty. I tak przez 5 lat. Do tego doszla praca w delegacjach, wiec czesto go nie bylo. Równocześnie mąż w kółko mowil, ze nasze malzenstwo ma kryzys i cos z tym trzeba zrobić, sugerując, ze to ja jestem powodem. Pol roku temu odkrylam, ze maz od lat (juz przed slubem) korzysta z pornografii, masturbuje sie, znalazlam konta na sex- portalach. Przezylam szok. Podczas jednego ze spotkan u terapeuty (zażądałam terapii) dowiedzialam sie, ze kuzynka go nie molestowala, tylko mial z nia erotyczny romans. I do dzis szuka na stronach pornograficznych i portalach kobiet podobnych do niej. Mąż twierdzi, ze nigdy mnie nie zdradzal, ale ja w to nie wierze. Niestety terapeuta podejrzewa, ze to, co juz odkryłam, to wierzchołek góry, bo mąż ze strachu przed konsekwencjami bedzie za wszelka cene chcial ukryć prawde. Maz ma silne parcie na to, aby byc postrzehanym jako prawy i pobożny człowiek. Gdy analizuje rozne dziwne sytuacje, ktore mialy miejsce w ciągu naszego malzenstwa i przed nim, niestety dochodze do wniosku, ze terapeuta moze miec racje. Żałuję, ze obdarzylam go zaufaniem i wierzylam w jego uczciwosc, ale z drugiej strony nie po to zawieralam zwiazek małżeński, aby go wciąż podejrzewac. Czy jest możliwość wszczecia procesu sprawdzajacego ważność malzenstwa w tych okolicznościach?
2019-01-09 07:31 autor odpowiedzi: Arletta Bolesta - adwokat kościelny
Dodano 2015-03-24 22:19 przez agnieszka_850
Odszedł ode mnie mąż bo jak stwierdził od 8 miesięcy jest ze mną nieszczęśliwy. Nie rozumiem co źle zrobiłam, jak zadaje mu to pytanie to mówi że nic, on jest ze mną nieszczęśliwy, nie pasujemy do siebie,że jego uczucie do mnie jest słabe. Czułam że się od siebie oddamy, myślalam że to z powodu teg...
Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
REKLAMA