2010-10-18 18:32 autor: albo777
9 078 odsłon
Kategoria: Chrześcijaństwo
Dzisiaj biskupi powiedzieli, że każdy kto popiera in vitro podlega ekskomunice takiej "samej przez się". Według badań zdecydowana większość Polaków in vitro popiera (73% w przypadku małżeństw). Czy to oznacza, że ponad połowa Polaków nie jest już w kościele katolickim? I z ciekawości - załóżmy, że jakiś poseł popiera ustawę, podlega więc tej ekskomunice. Co musiałby zrobić żeby tę ekskomunikę zdjęto? Czy ona jest "dożywotnia" czy na przykład do momentu aż nie przeprowadzi nowej ustawy? Jak w ogóle działa taka ekskomunika sama przez się? Jak się ją zdejmuje?
Dziś padło stwierdzenie (zgodne z informacją podaną poniżej przez Eksperta), że nie ma ekskomuniki bezpośrednio nakładanej za in vitro. Czyli w zasadzie trzeba się uciec do pośrednich sposobów na nałożenie kary. Pozwalam sobie uzupełnić pytanie - czy zatem ekskomunice latae sententiae jak to Pan ładnie ujął będą podlegali posłowie głosujący za każdą "łagodniejszą" formą ustawy czy tylko za taką, która dopuszcza niszczenie zarodków? Z obecnie rozważanych projektów dopuszcza to zdaje się tylko jeden.
I jeszcze coś - czy pokuta i zdjęcie ekskomuniki, o której Pan pisze ma się odbyć publicznie? Bo jeśli prywatnie na spowiedzi, to ja mam wątpliwości jak by to miało dalej wyglądać - idę o zakład, że dla części duchownych oraz tzw. "ludu Bożego" nawet po zdjęciu kary z takiego posła, byłby on grzesznikiem godnym napiętnowania (w różnych mediach a jakże) za świętokradztwo. A i odmów udzielania komunii pewnie też by się trochę pojawiło...
2010-10-19 08:31 autor odpowiedzi: Roman Zając
W pewnych sytuacjach prawo kanoniczne przewiduje ekskomunikę latae sententiae (łac. „na mocy samego prawa”), którą zaciąga człowiek samorzutnie po dokonaniu konkretnego przestępstwa (zob. CIC 1314, 1318). Następuje ona na przykład automatycznie po znieważeniu Najświętszego Sakramentu (CIC 1367), złamaniu tajemnicy spowiedzi albo po dokonaniu przerwania ciąży (CIC 1398). Aborcja jest zaliczana przez prawo kanoniczne do najcięższych przestępstw, ponieważ chodzi tu o pozbawienie życia, które jest największym dobrem w porządku doczesnym, człowieka znajdującego się w łonie matki.
Prawo kanoniczne nie wypowiada się o ekskomunice za stosowanie metody In Vitro, ale metoda ta zakłada selekcję ludzkich zarodków i wiąże się z ich uśmiercaniem, co sytuuje ją blisko aborcji. Papieska Rada ds. Interpretacji Kościelnych Tekstów Prawnych z 1988 r. dokonała interpretacji kanonu 1398, stwierdzając, że „zaciąga ekskomunikę ktoś, kto powoduje zabicie płodu w jakikolwiek sposób i w jakimkolwiek czasie od momentu poczęcia". Niestety wielu ludzi popierających in vitro nie zdaje sobie sprawy, że wiąże się oona właśnie z uśmiercaniem nadliczbowych zarodków i nie rozumie czemu ze strony nauki Kościoła jest tak ostry sprzeciw.
Polityk, który jest katolikiem i identyfikuje się z nauczaniem Kościoła, nie może głosować niezgodnie z jego doktryną i tworzyć ustawy zezwalające na zabijanie niewinnych ludzi. Ekskomunika dotyczy jedynie tych, którzy głosują za ustawą dopuszczającą In Vitro w postaci niemożliwej do zaakceptowania przez Kościół. Ludzie, którzy prywatnie są za stosowaniem metody In Vitro, mając świadomość z czym się ona wiąże, są w systuacji grzechu, ale nie ekskomuniki.
Tu należy też wyjaśnić, że osoba ekskomunikowana zostaje wykluczona z pełnej wspólnoty kościelnej, chociaż z racji chrztu pozostaje nadal wcielona w Ciało Chrystusa i Kościół. Skutki takiej ekskomuniki przede wszystkim dotyczą życia sakramentalnego i korzystania z tych łask, które są związane z przyjmowaniem sakramentów.
Ekskomunika jest to kara poprawcza, która skutkuje tak długo, jak długo osoba dopuszczająca się czynu zabronionego pod karą ekskomuniki pozostaje w uporze. Władzę zwalniania od ekskomuniki latae sententiae posiadają :1) każdy biskup w akcie sakramentalnej spowiedzi 2) kanonik penitencjarz w akcie sakramentalnej spowiedzi 3) inni kapłani w akcie sakramentalnej spowiedzi mogą udzielić absolucji jeżeli otrzymali do tego specjalne upoważnienie od Stolicy Apostolskiej lub ordynariusza. A zatem drogą powrotu do pełnej wspólnoty kościelnej jest żal za grzechy, chęć poprawy i spowiedź.
Kościół nie ma prawa natomiast autorytatywnie stwierdzić o czyimkolwiek wiecznym potępieniu.
albo777 skomentował/a odpowiedź 1970-01-01 01:00
to interesujące co Pan pisze, zwłaszcza że zdaje się tylko jeden z projektów przewiduje możliwość niszczenia zarodków. Więc wygląda na to że w kwestii tej ekskomuniki to tak trochę tylnymi drzwiami Episkopat sobie poczyna...
2010-10-22 10:41 autor odpowiedzi: Roman Zając
Sprzeciw wobec In Vitro dotyczy niszczenia zarodków i ich selekcji pod względem przydatności. Metoda, która wykluczyłyby takie praktyki, byłaby do przyjęcia i pan poseł Gowin szukał takiego rozwiązania. Wszystkie inne zarzuty wobec In Vitro (chociażby nienaturalnosć poczęcia człowieka w taki sposób) mają charakter drugorzędny i tak naprawdę niezbyt istotny.
Posłowie głosujący za metodą, która uznaje selekcję i odbieranie życia zarodkom, postępują wbrew moralnej nauce Kościoła i tylko ich (oczywiście jeśli są członkami Kościoła) dotyczyłaby ewentualna ekskomunika, ale podkreślam - nie byłaby to ekskomunika przez kogokolwiek orzekana (np. przez sąd kościelny, lub biskupa), ale zaciągana automatycznie. Tak samo jak w sytuacji, gdy ktoś dokona morderstwa. Może o tym morderstwie nikt nie wiedzieć, a morderca może uchodzić za człowieka sprawiedliwego i pobożnego oraz przystępować do komunii, ale de facto będzie w stanie wyłączenia ze wspólnoty kościelnej. Komunie będzie przyjmował więc niegodnie.
Ksiądz, który odmawia komuś udzielenia komunii, powinien miec absolutną pewność, że dana osoba trwa w stanie grzechu i prowadzi życie niezgodne z nauką Kościoła. Pokuta jest oczywiście sprawą prywatną i nie można domagać się publicznego wyznawania win, ale jeśli grzech miał charakter publiczny i był powszechnie znany, w interesie grzesznika byłoby aby sam dokonał jakiegoś publicznego aktu skruchy, chociazby po to, aby nie było w tej kwestii niejasności i aby nie siać zgorszenia.
Sakrament pokuty to sprawa między Bogiem a czlowiekiem. Można przystąpić do spowiedzi w ogóle nie załując za grzechy i pozornie otrzymać rozgrzeszenie z ust kapłana, ale oczywiście bez autentycznego żalu i chęci poprawy, trudno wyobrazić sobie, aby nastąpiło w takiej sytuacji przebaczynie winy ze strony Boga. Sakrament pokuty nie jest bowiem jakimś magicznym rytuałem. Nalezy go traktować powaznie.
Jeśli ktoś grzeszy, zakładając w trakcie dokonywania grzesznego czynu, że potem przecież się wyspowiada, ulega niebezpiecznej iluzji, że można sobie igrać z Bożym miłosierdziem. Taka postawa nazywana jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu i jedyny grzech który nie może być odpuszczony.
2014-01-24 00:06 autor odpowiedzi: Eska1954
Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
REKLAMA
Isidorus_Hispalensis
2013-02-03 00:38
Roman Zając
2011-01-14 14:33